Ewa Kasprzyk to ceniona aktorka, którą ludzie pokochali za role w takich filmach jak "Kogel mogel" czy "Kariera Nikosia Dyzmy". W niedzielny wieczór zaliczyła debiut w jury "Tańcu z Gwiazdami" i chociaż pojawiły się negatywne komentarze widzów, to z pewnością ze swoim temperamentem wnosi pozytywną energię do tanecznego show. W pierwszym odcinku Ewa Kasprzyk wyróżniała się za sprawą stroju - połyskującego kombinezonu w kobaltowym kolorze. Aktorka musiała świetnie czuć się w tej stylizacji, bo następnego dnia na rozdaniu Orłów pojawiła się w takiej samej lub niewiele się różniącej kreacji.
Ewa Kasprzyk podczas rozdania "polskich Oscarów" miała na sobie błyszczący kombinezon z rozszerzanymi nogawkami, odsłaniający dekolt. Przypominał ten, w którym zaprezentowała się w "Tańcu z Gwiazdami", chociaż wyglądał jakby był w ciemniejszym odcieniu. Być może to kwestia światła lub aktorka ma w szafie dwie, niemal identyczne kreacje. Chociaż gwiazdy zazwyczaj unikają pojawiania się dwukrotnie lub więcej w tej samej stylizacji, niektóre z nich już dawno udowadniają, że nie na każdą okazję trzeba mieć coś nowego. Przykładem jest, chociażby księżna Kate, która słynie z recyklingowania swoich strojów. Jest to bardzo ważny trend, zwłaszcza teraz, gdy coraz więcej osób zwraca uwagę na kwestię środowiska i zrównoważonej mody.
W nowej edycji "Tańca z Gwiazdami" jurorzy nie gryzą się w język, jeśli chodzi o ocenianie uczestników. Zarówno Ewa Kasprzyk, jak i Iwona Pavlović mają mocne charaktery i już w pierwszym odcinku można było zobaczyć, że wymieniły kilka mocniejszych zdań między sobą.
- To nasze trzecie spotkanie zawodowe. Oczywiście Ewa tańczyła kiedyś w "Tańcu z Gwiazdami", potem brałam udział w jednym programie z Ewunią i już tam między nami tak iskrzyło, że aż iskry szły (...) Ewa jest znakomitą kobietą, otwartą, bezpośrednią. To nie chodzi o to, że będziemy walczyć ze sobą, ale to będzie wychodziło, bo widzę, jak my rozmawiamy ze sobą, to jest między nami cały czas energia - skomentowała to Pavlović w rozmowie z Party.