Pójście w ślady rodziców i kontynuowanie ich ścieżki nie jest rzadkością w show-biznesie. Wszyscy kojarzą, że aktorami są Jerzy i Maciej Stuhr, żadną tajemnicą nie jest też, że w ślady ojca, zmarłego niedawno Macieja Damięckiego, poszedł jego syn Mateusz, a córka Matylda zebrała gigantyczne grono fanów dzięki publikowanym na Instagramie grafikom. Wśród polskich gwiazd jest jednak dużo więcej rodzinnych konotacji, a niektóre z nich są dość zaskakujące.
Bardzo wiele wspólnego mają ze sobą Monika Richardson oraz Piotr Kraśko. Matka byłej żony Zbigniewa Zamachowskiego, dziennikarka Barbara Trzeciak-Pietkiewicz, to ciotka Kraśki. W rozmowie z Jastrząb Post Richardson zdradziła, że jako dzieci spędzali razem bardzo dużo czasu. "To jest mój brat cioteczny. Wspólnie się wychowywaliśmy, chociaż nie cały czas, ale wakacje spędzaliśmy razem, bo mieliśmy wspólną babcię" - wyznała. Podobne pokrewieństwo łączy także Cezarego Żaka i Tadeusza Drozdę. Matki aktora i satyryka były siostrami. Drozda również spędzał dużo czasu w rodzinie Żaka, o czym w jego przypadku zadecydowała niestety tragedia. "Moja rodzona mama zmarła wcześnie. Potem opiekowała się, tak można powiedzieć, nami mama Czarka. I to ona była moją mamą" - opowiadał w "Dzień dobry TVN". Kilka lat temu w mediach głośno zrobiło się również o tym, że kuzynami są pochodzący z Jasła muzycy, Michał Szpak i Ralph Kaminski. Autor płyty "Bal u Rafała" wyjawił, że ma także powiązania w świecie aktorskim.
Jest jeszcze Marta Malikowska, która grała w "Skazanej". To jest moja bardzo daleka kuzynka – powiedział portalowi Świat Gwiazd.
Mniej znanym faktem jest również to, że aktorka i profesorka sztuk teatralnych Anna Seniuk jest matką aktora Grzegorza Małeckiego, a jego ojciec to pianista i kompozytor Maciej Małecki. Zbieżnością nie są również nazwiska Piotra i Łukasza Garlickich. Serialowy doktor Tretter z "Na dobre i na złe" oraz Sebastian z "BrzydUli" to ojciec i syn. Z kolei serialowa Michałowa z "Rancza", czyli Marta Lipińska, jest matką operatora Michała Englerta, a zarazem teściową jego partnerki, Mai Ostaszewskiej. Lipińska ma z Ostaszewską świetny kontakt i jest pod wrażeniem tego, z jakim poświęceniem jej synowa angażuje się w akcje społeczne. "Bardzo ją za to szanuję i podziwiam, ale też bardzo się o nią boję. To matka moich wnuków, a czasy, jakie są, każdy widzi" - mówiła Lipińska w Plejadzie. A jeśli już o "Ranczu" mowa, to warto wspomnieć także o serialowym Więcławskim, w którego wcielał się Grzegorz Wons. Aktor jest ojcem reżysera teatralnego Jakuba Wonsa, który jest obecnie w związku z Anną Muchą.
Nie pogubiliście się jeszcze? To idźmy dalej. Wspomniana już wcześniej rodzina Damięckich ma z aktorstwem o wiele więcej wspólnego. Maciej Damięcki był synem aktorskiej pary, Dobiesława i Ireny Damięckich, a także młodszym bratem aktora Damiana Damięckiego. Macieja i Damiana często błędnie uważano zresztą za bliźniaków, mimo że były między nimi trzy lata różnicy. Z aktorstwem związali się obydwaj synowie braci - synem Macieja był Mateusz, a syn Damiana to aktor Grzegorz Damięcki.
Jedna z najbardziej zaskakujących historii, jeśli chodzi o show-biznesowe pokrewieństwa, przypadła w udziale Krzysztofowi Zalewskiemu. Muzyk jest synem aktora Stanisława Brejdyganta, którego poznał dopiero jako nastolatek. Zalewski od strony ojca ma także przyrodniego brata, pisarza i scenarzystę Igora Brejdyganta. Poznał go w 2002 roku, gdy brał udział w programie "Idol". Brejdygant o istnieniu przyrodniego brata do tego czasu w ogóle zresztą nie wiedział. "Sądziłem, że jestem jedynakiem. Dowiedziałem się, gdy ja miałem 31, a Krzysiek 18 lat i występował w telewizyjnym talent show (...). Doskonale zapamiętałem chwilę, w której spotkałem Krzyśka pierwszy raz i od razu dostrzegłem podobieństwa do ojca. Uderzające. Znałem jego zdjęcia z młodości, byli jak dwie krople wody" - opowiadał pisarz w "Twoim Stylu". Choć początkowa relacja braci nie była najłatwiejsza, dziś są bardzo blisko i mocno się wspierają.