Więcej artykułów ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.
W show-biznesie korzystanie z dobrodziejstw medycyny estetycznej jest na porządku dziennym. W opinii ekspertów, takie gwiazdy jak Adele czy Zendaya poddały się zabiegom, dzięki którym wyglądają piękniej i młodziej. Trzeba przyznać, że zrobiły to ze smakiem i klasą. Nie wszystkie celebrytki wiedzą jednak, kiedy powiedzieć dość.
Jocelyn Wildenstein, czyli słynna "Kobieta kot" jako młoda dziewczyna była naturalnie piękna. Niestety, z czasem stała się jest smutnym przykładem ofiary nieudanych operacji plastycznych. Kobieta ma za sobą kilkanaście zabiegów, które kosztowały ją około cztery miliony dolarów. "Kobieta kot" przeszła m.in. operację górnych i dolnych powiek, lifting twarzy i brwi, powiększenie ust i brody, a także wszczepiła sobie implanty policzkowe.
Jocelyn Instagram.com/jocelynbefore, East News
Po śmierci słynnego Gianniego Versace jego młodsza siostra stanęła na czele modowego imperium. Choć w świecie mody osiągnęła spektakularny sukces, to o jej osiągnięciach pisano równie często, jak o operacjach plastycznych, którym się poddała. Donatella Versace wielokrotnie ingerowała w wygląd twarzy, a z czasem stała się antyreklamą gabinetów medycyny estetycznej. Na całokształt jej wyglądu z pewności wpływ miała także anoreksja, z która zmagała się wiele lat temu, a także uzależnienie od solarium i papierosów.
Donatella Instagram/donatellaversace/EastNews
Janice Dickinson w latach 80. była niekwestionowaną gwiazdą świata mody. Dzięki wyjątkowej urodzie zyskała miano pierwszej światowej supermodelki. Wzięła udział w kampaniach reklamowych m. in firmy Revlon czy Max Factor. Zabiegały o nią również wielkie domy mody np. Valentino czy Calvin Klein. Wraz z upływem czasu gwiazda zaczęła jednak majstrować przy wyglądzie. W wywiadzie dla magazynu "In Touch" przyznała się do niektórych operacji:
Cycki zrobiłam, gdy miałam 32 lata. To przedpotopowa era! Zrobiłam też plastykę brzucha i lifting twarzy - to, co każda kobieta w Hollywood. Stosuję botox i restylane, nic za to nie robiłam przy policzkach. Mam idealne kości twarzy. I usta też są moje.
Janice 'Vogue' okładka / Instagram/janicedickinson
Aktorką, która żałuje operacji plastycznej, z pewnością jest Jennifer Grey. Baby z "Dirty Dancing" poddała się chirurgicznej korekcie nosa, która niemalże zniszczyła jej karierę. Po tej ingerencji mało kto poznawał ją na ulicy, co przełożyło się na utratę wiarygodności w Hollywood.
Poszłam do chirurga plastycznego i zrobiłam operację, a potem drugą. I wtedy stało się coś strasznego. Weszłam na salę operacyjną jako gwiazda, a wyszłam z niej jako kompletnie nieznana osoba, której nikt nie rozpoznawał na ulicy. Wszystko się skończyło - wspominała po latach.
Grey Kadr 'Dirty Dancing' / Instagram/jennifergrey
W rodzimym show-biznesie również nie brakuje osób, które w gabinetach medycyny estetycznej wydają krocie. Jedną z nich jest Ewelona, którą widzowie mieli okazję poznać w programie "Warsaw Shore". Przez lata występowania w show MTV bardzo się zmieniła: schudła prawie 20 kilogramów, powiększyła usta, wykonała poprawę owalu twarzy i podniosła łuki brwiowe. Poddała się też operacji powiększenia piersi. Czy celebrytka straciła już nad tym kontrolę? Oceńcie sami.
Ewelona Kapif/Instagram/ ewel0na