• Link został skopiowany

Znaleziono ciało posła Lewicy. Jakub B. nie żyje

Znaleziono ciało zaginionego posła Lewicy. "Gazeta Wyborcza" podaje, że jego ciało przetransportowano do Zakładu Medycyny Sądowej. Trwa śledztwo.
Jakub B. Lewica
Agencja Wyborcza.pl

W ubiegłym miesiącu media obiegła informacja o zaginięciu Jakuba B. Poseł Lewicy po raz ostatni był widziany 22 września 2022 roku między godziną 11:00, a 13:00, kiedy opuszczał hotel Hilton w Krakowie. Od tego czasu rodzina i bliscy nie mieli z nim kontaktu. Policja właśnie wstrzymała poszukiwania. 

Zobacz wideo PiS chce zmiany Konstytucji. Czarzasty: Będę głosował przeciwko

Znaleziono ciało posła Lewicy

W czwartek 14 października na prywatnej posesji w okolicach ulicy Portowej w Krakowie odnaleziono zwłoki mężczyzny, które później zostały rozpoznane przez członków rodziny zaginionego posła Lewicy.

W czwartek na prywatnej, ogrodzonej posesji w rejonie ul. Portowej w Krakowie znaleziono zwłoki mężczyzny. Mężczyzna został rozpoznany przez członków rodziny. W tej sprawie śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa Kraków-Podgórze - poinformowała st.post. Elżbieta Znachowska-Bytnar z krakowskiej policji.

Informacje o śmierci Jakuba B. jako pierwsze podało Radio Kraków, a za nim portale kontaktowały się z policją w celu ustalenia szczegółów. Oficjalnie ruszyło śledztwo, mające na celu ustalenie okoliczności śmierci posła. 

Ciało zostało znalezione na prywatnej posesji. Zwłoki odkryły osoby prywatne w trakcie sprzątania. Ciało leżało obok pustostanu - mówił Wirtualnej Polsce mł. asp. Bartosz Izdebski.

Jak podaje "Gazeta Wyborcza" zabezpieczone ciało obecnie znajduje się w Zakładzie Medycyny Sądowej.

Ciało znaleziono w stanie daleko posuniętego rozkładu. Zwłoki zabezpieczono i przetransportowano do Zakładu Medycyny Sądowej - poinformowała "Gazetę Wyborczą" mł. asp. Anna Zbroja.

Przypominamy, że z końcem września media obiegła informacja o tym, że Jakub B. był podejrzewany o gwałt. Na policję zgłosiła się pokrzywdzona kobieta, a Lewica natychmiast zawiesiła go w prawach partii.

Omawiany tekst powstał w redakcji Wyborczej. Więcej na wyborcza.pl

Więcej o: