Iranka Sahar Tabar zaistniała w sieci, gdy zaczęła kreować się na "zombie Angelinę Jolie". Upiorne wydanie aktorki osiągała dzięki specjalnej diecie i makijażowi.. Wygląd na zdjęciach zmieniała też przy pomocy obróbki graficznej.
Kariera "zombie Angeliny Jolie" nie trwała zbyt długo. W pewnym momencie o Sahar Tabar ucichło, dodatkowo usunęła profil na Instagramie ukazujący jej charakteryzacje. Okazało się, że kobieta została wtedy zatrzymana nakazem sądu w Teheranie. Skazano ją w roku 2019 na 10 lat więzienia. Według "The Guardian", do zarzutów należało bluźnierstwo, podżeganie do przemocy, zdobywanie dochodów za pomocą niewłaściwych środków i zachęcanie młodzieży do korupcji. Ostatecznie została oczyszczona z dwóch z czterech zarzutów. Areszt opuściła jednak już rok później dzięki działaniu i pomocy aktywistów. Niedawno wypuszczono ją na wolność. Tuż po wyjściu z więzienia udzieliła wywiadu dla państwowej telewizji i pokazała jak wygląda naprawdę bez charakteryzacji "zombie Angeliny". Podczas rozmowy wyznała, że zawsze interesowała ją sława, jednak upodobnianie się do Angeliny Jolie w sieci było dla niej prostsze niż zostanie aktorką. Po pobycie w więzieniu zmieniła zdanie i przyznała, że żałuje tego, co zrobiła oraz że media społecznościowe są już dla niej przeszłością.
To, co widzieliście na Instagramie, to efekty komputerowe. Cyberprzestrzeń była łatwym sposobem. To było o wiele łatwiejsze niż zostać aktorką - wyznała Sahar.
Spodziewaliście się, że tak wygląda w rzeczywistości?