Emocje w drugiej edycji "Hotelu Paradise" nie maleją. Do gry powrócił Bartek, który przy okazji dostał od Klaudii El Dursi wielki przywilej, ponieważ mógł wybrać osobę, która ma opuścić program. Postawił na Kamila i to właśnie on musiał spakować walizki i wrócić do Polski. Jak skomentował zagranie kolegi z programu?
Te torby sprawdzą się w trakcie podróży!
Kamil był typowany na jednego z faworytów, jednak jego szanse w programie na dobre pogrzebał Bartek, który nieoczekiwanie powrócił do gry. Jak Kamil czuł się tuż po decyzji swojego konkurenta? Nie ukrywa, że spodziewał się, że może trafić na niego.
Kiedy Bartek wybierał jedną osobę, która ma odpaść, brałem to pod uwagę, że mogę to być ja, ale myślałem też, że będzie się chciał odgryźć na Arturze, jednak wybrał mocnego zawodnika. Nie mam mu tego za złe. Dalej się kolegujemy- mówił w rozmowie z TVN tuż po odejściu z programu.
Kamil przyznaje, że sytuacji w programie nie brał na poważnie. Nie wczuwał się za bardzo i doskonale wiedział, że to tylko gra na potrzeby telewizji.
Cały czas do tego podchodziłem i cały czas mówiłem, nawet kłócąc się z kimś, że to jest tylko gra, a wychodząc z tego hotelu mamy prawdziwe życie i wtedy jesteśmy sobą. Cieszę się, że mogę coś takiego przeżyć. Przygoda życia. Świetne doświadczenie- dodał.
Kibicowaliście mu w programie?