Ostatnie rajskie rozdanie w programie "Hotel Paradise" było wyjątkowo brutalne - wyspę musiały opuścić aż dwie osoby. Szybko okazało się, że Krystian i Robert mają szansę na powrót do programu, a wszystko dzięki nowej uczestniczce, która zyskała możliwość przywrócenia jednego z wyeliminowanych. Niebawem dowiemy się, z kim Karolina Mrozicka pozostanie na Bali.
[Sprawdź] Najmodniejsze stroje kąpielowe!
Fani telewizyjnego show szybko doszukali się jednak nieprawidłowości. Po przejrzeniu mediów społecznościowych Karoliny i Krystiana widzowie zorientowali się, że znali się oni na długo przed udziałem w programie.
W sieci krążą wspólne zdjęcia i filmiki uczestników, które pojawiały się w 2018 i 2019 roku. Przypomnijmy, że program był kręcony na początku 2020 roku. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że przed kamerami uczestnicy postanowili udawać nieznajomych.
Fani są nie tylko oburzeni, ale też rozczarowani. Wśród licznych komentarzy pojawiły się mocne słowa.
Po co to udawanie, że nie znają? Żenada.
Przecież to jest oszustwo w białych rękawiczkach.
Ale to niezła ściema. Krystian po tym, jak malowali ją, opowiadał, że trudno mu się wypowiedzieć, bo jej nie zna… Niefajnie - pisali widzowie.
Jeden z internautów zauważył, że oprócz Karoliny, Krystian ma wśród uczestników jeszcze innych starych znajomych.
Krystian jeszcze długo przed programem znał się z uczestnikami pierwszego sezonu: Violą, Dziarskim, Szymonem. Oni wszyscy byli w jednej ekipie - napisał.
Co o tym myślicie?