• Link został skopiowany

Paragony grozy to nie wszystko. Macieja Dowbora przeraziły łabędzie

Maciej Dowbor wybrał się na wycieczkę do Londynu. Wygląda na to, że wiele rzeczy nie przypadło mu do gustu. Wyraził w sieci swoje niezadowolenie. "Łabędzie na sterydach" to dopiero początek.
Maciej Dowbor wciąż załamany po wycieczce do Londynu. 'Łabędzie na sterydach'
fot. Instagram/@maciej_dowbor

Maciej Dowbor i Joanna Koroniewska aktywnie działają w mediach społecznościowych. Znana w polskim show-biznesie para bez wahania publikuje zabawne nagrania na swoich profilach w sieci. Zakochani często pokazują różne sytuacje w sposób komiczny, udowadniając, że mają ogromny dystans do siebie. Ostatnio Maciej Dowbor wybrał się do Londynu. Nie obyło się bez relacji, która pojawiła się na Instagramie. W zabawny sposób opisał swoją wycieczkę do stolicy Wielkiej Brytanii. Wyszło na jaw, że nie wszystko poszło zgodnie z planem. Dziennikarz był załamany, mówiąc m.in. o "paragonach grozy".

Zobacz wideo Joanna Koroniewska o hejcie. Zaapelowała do widzów

Maciej Dowbor nie był zachwycony wycieczką do Londynu. Co nie przypadło mu do gustu?

Wycieczka do Londynu z pewnością nie pozostawi po sobie wyłącznie dobre wspomnienia dla Macieja Dowbora. Dziennikarz pokazał na Instagramie, że nie był zachwycony swoim wyjazdem. Zaczęło się od narzekania na "miliony" turystów i brzydką pogodę. Co ciekawe, Dowborowi do gustu nie przypadły "przerośnięte łabędzie na sterydach". Drogie jedzenie również nie zadowoliło mężczyzny. To jednak dopiero początek niepowodzeń. Dziennikarz był załamany słabym internetem. - Zapomniałem dodać, że w Londynie jest tragiczny zasięg w telefonie, a 5g to chyba nigdy nie łapie - wyznał w mediach społecznościowych. Na koniec okazało się, że musiał wracać do Polski aż 16 godzin. Wszystko przez to, że pomylił daty i musiał kombinować z biletami powrotnymi. 

To jednak nie wszystko. Co jeszcze było nie tak podczas wycieczki Macieja Dowbora do Londynu?

Na profilu Macieja Dowbora i Joanny Koroniewskiej pojawiło się jeszcze jedno nagranie, które podsumowało wycieczkę do Londynu. Wyznała fanom, że jej ukochany złapał "okazję" na wynajem pokoju ze spektakularnym widokiem na miasto, co więcej - za pół ceny. Był to oczywiście żart, a widok okazał się fatalny. Za oknem apartamentu Macieja Dowbora widać było jedynie inne budynki. Wygląda na to, że ta wycieczka zdecydowanie nie przebiegła po myśli dziennikarza. ZOBACZ TEŻ: Koroniewska nie wytrzymała i uderzyła w hejterów. Mówi o sprzedawaniu się

 
Więcej o: