Łukasz "Lotek" Lodkowski od lat jest jednym z najpopularniejszych stand-uperów w kraju. Na jego występy przychodzą tysiące fanów, którzy chętnie słuchają opowieści snutych przez komika. Od początku Lotek żartował ze swojej wagi, która dla wielu stała się niemal jego znakiem rozpoznawczym. Stand-uper przeszedł metamorfozę, co nie umknęło uwadze jego obserwatorów. W szczerej rozmowie Lodkowski wyjawił, jak udało mu się schudnąć.
Stand-uper pojawił się w programie "Balans" Kuby Jankowskiego. W szczerej rozmowie poruszyli wiele tematów - w tym kwestię przemiany celebryty. Od kilku lat Lotek przechodzi metamorfozę, która dostrzegalna jest gołym okiem. Jak ujawnił komik, zmienił swoje nawyki, dzięki czemu udało mu się zrzucić 54 kilogramy. Stosuje dietę i stawia na aktywność fizyczną. Zaczął od diety pudełkowej oraz spacerów. Okazuje się, że następnie ograniczył picie alkoholu, a w sierpniu zeszłego roku zupełnie z niego zrezygnował. - Nie było takich imprez, gdzie ja przychodziłem i nie piłem - wspominał komik. - Wiem, że jak się napiję, to następnego dnia nie zrobię aktywności, ani diety, tracę motywację do tego, co chcę zrobić i przede wszystkim stracę energię, którą teraz mam - dodał.
- Alkohol to była jedyna przyjemność z życia w tamtym czasie, jak się dużo piło. 'O wolny dzień, to idziemy na piwko', 'O, jakie ładne miejsce, siadamy na piwko' - opisywał stand-uper. Jak wyjawił, alkohol stał się nagrodą. - To była nagroda za wszystko, co teraz mi się wydaje bardzo płytkie. (...) Alkohol był standardem mojego funkcjonowania. (...) Nie wyobrażałem sobie, że można by było nie pić alkoholu - mówił w "Balansie". - Teraz wydaje mi się to głupie, że tak myślałem - podsumował Lotek.
Jak wynika ze słów komika, pierwszym impulsem do przemiany był fakt, że był zbyt otyły, by móc zagrać w koszykówkę, która była jego pasją z dzieciństwa. Następnie wspomniał, że dużym wsparciem była jego ukochana, która wraz z nim trzymała dietę. - Potem było kombinowanie, jak to zrobić, żeby schudnąć i, żeby tak zostało. Kiedyś zdarzało mi się chudnąć, tylko bardzo szybko wracałem z dużą nawiązką. Taki klasyczny efekt jojo - wyjawił Lotek. - Wystarczyło kompletnie zmienić swoje życie i już - zażartował.