Dorota Gardias jest jedną z najbardziej lubianych polskich prezenterek. Celebrytka od lat wierna jest krótkim, ciemnym włosom. Ostatnio zdradziła, że kilka miesięcy temu zrezygnowała z usług fryzjerów i sama dba o włosy. Fani pogodynki nie są jednak zachwyceni jej metamorfozą. Za to jej znajomym zmiana bardzo przypadła do gustu.
Dorota Gardias przed laty startowała w konkursach piękności. Okazuje się jednak, że na co dzień nie korzysta z pomocy sztabu urodowych specjalistów. W rozmowie z portalem fakt.pl prezenterka przyznała, że sama zajmuje się swoimi włosami.
Nie chodzę do fryzjera już od trzech miesięcy. Podcinam sobie włosy sama. Sama je farbuję i robię sobie metamorfozę na własną rękę - zdradziła.
Pogodynka wyjaśniła, że dzięki temu oszczędza czas.
Nie mam czasu co dwa tygodnie chodzić do fryzjera na farbowanie. Znalazłam sobie taką jedną ciemną farbę. A że lubię ciemne włosy, kupiłam pięć opakowań, które stoją w szafce. Kiedy widzę, że już trzeba trochę włosy podfarbować, to przy takiej długości - ciach, ciach, ciach i zrobione! Co tam będę się bać, nie ma czasu - stwierdziła.
Więcej zdjęć metamorfozy Doroty Gardias znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Gardias nie przekonała fanów do nowej fryzury. Zupełnie inne zdanie mają jej znajomi i współpracownicy, którzy ją skomplementowali i nie ukrywali, że nowe włosy bardzo ją odmieniły.
Kiedy wychodziłam z pracy, panowie ochroniarze popatrzyli na mnie, ja na nich... I powiedzieli w końcu: Pani Doroto, możemy pani coś powiedzieć? Byli trochę zawstydzeni. Zapytałam, co się stało, a oni na to: Super w tej fryzurze pani wygląda, normalnie inna kobieta! To było takie słodkie i miłe - wyznała pogodynka w rozmowie z serwisem.
Jak wam się podoba nowa fryzura Doroty Gardias?