Uczestnicy "Azjii Express" mają za zadanie ścigać się - tym razem - po azjatyckich wyspach aż do Manili, stolicy Filipin, która będzie ostatnim przystankiem. Po drodze są pod presją czasu i sami muszą organizować sobie transport, co sprzyja konfliktom. Piotr i Agnieszka Głowaccy wiedzą o tym najlepiej, ponieważ pomiędzy parą iskrzy od pierwszego odcinka. Zaniepokojeni widzowie zwrócili uwagę na wybuchowy temperament żony aktora i nie bardzo spodobało im się to, co widzieli na ekranie. Tym razem Głowaccy poruszyli temat swojego małżeństwa.
W czwartym odcinku "Azji Express" para sprawdziła się w konkurencji, w której musiała zjeść ciastko przy pomocy stopy, lecz bez użycia rąk. Głowaccy sami byli zaskoczeni, że tym razem się nie pokłócili. - To było jedno z niewielu zadań w parze, które wykonaliśmy płynnie i się bardzo szybko zgraliśmy - powiedział aktor. Problemy zaczęły się już przy próbie złapania autostopu. Para krążyła po ulicach w nerwowej atmosferze. - To nie jest tam! - powtarzał wściekły Piotr Głowacki. - No nie, to już jest koniec naszego programu - mówiła rozżalona i niemal bliska płaczu uczestniczka. - Dobra, łapmy stopa tutaj, c**j już mnie to obchodzi - odparł jej mąż. Kiedy emocje opadły, para zasiadła do nagrania wypowiedzi przed kamerami. Padły zaskakujące słowa.
Aktor przyznał, że udział w programie jest dla niego i jego żony "dramą rodzinną i lustrem, w którym się przeglądają". Głowacki dodał, że pragmatycznie podchodzi do instytucji małżeństwa. Podjął się bycia mężem z pełną świadomością. - Mamy jedno, że jesteśmy razem. Przed ślubem przeczytaliśmy ustawę o małżeństwie. Na głos przeczytałem. Myślę, że jesteśmy jednym z niewielu które przeczytało ustawę o małżeństwie. Jest wiele małżeństw, które przeczytały tę ustawę w momencie rozwodu - wszyscy sięgają po tę ustawę wtedy - wyznał. Dodał także, że dla niego ślub jest przyrzeczeniem. - Ej, ale kochasz mnie troszkę? - zapytała go żona. - Bardzo. Całą moją miłością. Ale to nie jest romantyzm. To jest pragmatyzm, to jest świadomość - odpowiedział. Zgadzacie się z takim podejściem do małżeństwa? ZOBACZ TEŻ: Niespodzianki w "Azja Express". Kolejna awantura Głowackich. Na ostro. "To jest rozwód"