• Link został skopiowany

Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Wyjątkowy gest Rafała Trzaskowskiego

Joanna Kołaczkowska zostanie pochowana w Alei Zasłużonych. Przed kościołem pojawił się duży wieniec od Rafała Trzaskowskiego.
Pogrzeb Kołaczkowskiej
Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Wyjątkowy gest Rafała Trzaskowskiego / Fot. KAPIF

W nocy 17 lipca media obiegła bardzo przykra wiadomość o śmierci Joanny Kołaczkowskiej. Pożegnali ją przyjaciele z kabaretu Hrabi. "Asia odeszła spokojnie, bez bólu. W otoczeniu najbliższych i przyjaciół – wśród tych, których kochała i którzy kochali Ją bezgranicznie. Zostawiła po sobie ogromną wyrwę, której niczym nie da się zapełnić. W nas – ludziach, którzy byli z Nią blisko, którzy dzielili z Nią scenę i życie. I w świecie sztuki, który był Jej przestrzenią, Jej domem, Jej oddechem, a Ona była jego najpiękniejszym uosobieniem" - czytaliśmy w mediach społecznościowych. Na 28 lipca zaplanowano uroczystości pogrzebowe Joanny Kołaczkowskiej.

Zobacz wideo Poruszające słowa Minge. Wspomniała o "wyroku śmierci"

Pogrzeb Joanny Kołaczkowskiej. Rafał Trzaskowski przekazał wieniec

O godzinie 11 rozpocznie się msza święta. Zostanie odprawiona w Kościele św. Karola Boromeusza przy ul. Powązkowskiej 14. Pożegnalna uroczystość świecka rozpocznie się o godz. 12.30 w sali ceremonialnej na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Na miejscu pojawiło się bardzo dużo osób. Wśród morza kwiatów dostrzeżono duży wieniec od Rafała Trzaskowskiego w kolorze żółto-czerwonym. Zdjęcie znajdziecie w naszej galerii. Joannę Kołaczkowską przyszli pożegnać bliscy oraz przyjaciele, między innymi Adrianna Borek oraz Mikołaj Cieślak.

Tomasz Majer zabrał głos po śmierci Joanny Kołaczkowskiej. Słowa ściskają za serce

Tomasz Majer był przyjacielem Kołaczkowskiej i kolegą z kabaretu Hrabi. 21 lipca zamieścił poruszający wpis w mediach społecznościowych. "Byłaś na scenie jak wystrzelony pocisk. Podziwiałem i zawsze będę cię podziwiać w kabarecie Potem, w Hrabi oraz przy wszystkich twoich działaniach artystycznych: ukochanym Pączku, Mówisiu, Hycu, Spadko, Paszy, projektach z bardzo ci drogim Andrusem, nie sposób wymienić wszystkiego" - pisał. Nie mógł uwierzyć w śmierć aktorki. "Niczym Midas przemieniałaś wszystko w złoto: spontanicznie i z wiarą, że to wyjdzie. I wychodziło. Zawsze cię za to podziwiałem. Strumień łez zalewa mi oczy. W końcu puściło. Nie wierzyłem w to, co się dzieje. Twoje odejście…" - dodał. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: