• Link został skopiowany

Blake Lively usłyszała sądowy wyrok. Nie wytrzymała. Ta reakcja mówi wszystko

Blake Lively ma za sobą pierwszą batalię sądową po wielu miesiącach wzajemnych oskarżeń z Justinem Baldonim. Jej emocjonalna reakcja po usłyszeniu wyroku mówi wszystko.
Blake Lively, Justin Baldoni
East News, instagram.com/justinbaldoni

Od kilku miesięcy Blake Lively i Justin Baldoni przerzucają się wzajemnymi oskarżeniami. Para spotkała się na planie filmu "It Ends With Us" i tam wszystko się zaczęło. Blake Lively oskarżyła aktora i reżysera o molestowanie seksualne oraz celowe niszczenie jej reputacji. Z kolei on walczył o odzyskanie dobrego imienia i próbował przekonywać, że Blake Lively źle zrozumiała jego wiadomości tekstowe. Wytoczył jej nawet pozew opiewający na 400 milionów dolarów. Teraz sąd zdecydował, czy Blake Lively będzie musiała zapłacić reżyserowi.

Zobacz wideo Metamorfoza Blake Lively w nowym filmie"The Rhythm Section"

Blake Lively płakała, gdy usłyszała wyrok. Wszystko już jasne

W poniedziałek 9 czerwca Blake Lively usłyszała wyrok. Sędzia Lewis J. Liman oddalił pozew Justina Baldoniego, w którym oskarżał aktorkę i jej męża Ryana Reynoldsa o wymuszenie i zniesławienie. Według doniesień serwisu People, Blake Lively nie wytrzymała i "rozpłakała się z ulgi", gdy tylko poznała decyzję sędziego. "Ona naprawdę poczuła ulgę. Oboje poczuli" - wyznał informator. Prawnicy Justina Baldoniego na razie nie odpowiedzieli na prośbę o komentarz w sprawie decyzji sędziego. W marcu tego roku prawnik reżysera nazwał wniosek Lively o oddalenie pozwu "jednym z najbardziej odrażających przykłądów nadużywania naszego systemu prawnego". Ich proces zaplanowano na marzec 2026 roku.

Z kolei prawnicy Blake Lively, Esra Hudson i Mike Gottlieb, zabrali głos i w oświadczeniu stwierdzili, że wyrok jest "całkowitym zwycięstwem i usprawiedliwieniem" dla Lively. "Od początku mówiliśmy, że ten pozew na kwotę 400 milionów dolarów był farsą, a sędzia to dostrzegł" - dodali, wspominając, że "z niecierpliwością czekają na kolejną rundę, która będzie polegała na domaganiu się honorariów adwokackich, potrójnego odszkodowania i odszkodowania karnego".

Blake Lively zabrała głos po zwycięstwie. Nie spocznie na laurach

Sama Blake Lively też postanowiła odezwać się do fanów po usłyszeniu wyroku. Na instagramowym profilu opublikowała długi wpis, w którym opisała swoje uczucia i zapewniła, że będzie dalej walczyć o prawa kobiet.

"W zeszłym tygodniu z dumą stanęłam ramię w ramię z 19 organizacjami, które wspólnie bronią praw kobiet do zabierania głosu w sprawie swojego bezpieczeństwa. Jak wiele innych osób, doświadczyłam bólu związanego z pozwem odwetowym, w tym sztucznie wykreowanego wstydu, który ma nas złamać. Chociaż pozew przeciwko mnie został oddalony, wiele kobiet nie ma zasobów, by się bronić. Jestem bardziej zdeterminowana niż kiedykolwiek, by nadal bronić prawa każdej kobiety do zabierania głosu w obronie siebie - swojego bezpieczeństwa, swojej integralności, swojej godności i swojej historii" - napisała i dodała, że istnieją organizacje, które oferują pomoc. Zamieściła też nazwy instytucji, które oferują informacje i wsparcie w podobnym sprawach. "Z miłością i wdzięcznością dla wszystkich, którzy mnie wspierali - wielu z was znam, wielu nie. Ale zawsze będę was doceniać i działać w waszej sprawie" - podsumowała na koniec Blake Lively.

Więcej o: