Joanna Brodzik i Paweł Wilczak od lat tworzą szczęśliwy i trwały związek, co w show-biznesie jest rzadkością. Para miała okazję współpracować ze sobą na planie serialu "Kasia i Tomek" i to właśnie wtedy zrodziło się między nimi uczucie. Zdjęcia do serialu rozpoczęły się w 2002 roku, a dwa lata później Wilczak i Brodzik oficjalnie zostali parą. Aktorski duet bardzo pilnie chroni swojej prywatności i nie opowiada o swoim związku w mediach. Ostatni wywiad z aktorką jest tego najlepszym przykładem.
Joanna Brodzik obchodzi w tym roku 30-lecie pracy artystycznej. Aktorka ostatnio spotkała się z Mateuszem Hładkim z "Dzień dobry TVN" i wróciła wspomnieniami do początków serialu "Kasia i Tomek", który był dla niej przełomowy zarówno ze względu na rozwój kariery, jak i na życie prywatne. Serialowa Kasia przyznała, że początkowo Wilczak wręcz ją irytował. - Strasznie kozaczył - wyznała. Mimo przewrotnych początków między parą z czasem zrodziło się uczucie, które trwa do dziś. Zakochani doczekali się także narodzin synów, Jana i Franciszka, którzy są bliźniakami. Rodzeństwo w tym roku kończy 17 lat. Mateusz Hładki postanowił zadać aktorce pytanie o jej relacje z Pawłem Wilczakiem, o czym Joanna Brodzik bardzo niechętnie mówi w mediach. Nie inaczej było tym razem. Bardzo szybko ucięła temat i jasno podkreśliła, że bardzo pilnie strzeże swojej prywatności.
Jak losy potoczyły się, to wiemy my, bo to nasze życie prywatne i z zasady nasze i prywatne
- skwitowała Brodzik.
Joanna Brodzik przez cały okres swojej kariery wielokrotnie eksperymentowała z włosami. Zmieniała ich kolory i decydowała się na różne długości, była nawet obcięta na tzw. zapałkę. Aktorka już od wielu lat regularnie farbowała włosy na jasny blond i długo była wierna właśnie temu odcieniowi, ale niedawno zdecydowała się wrócić do swojego naturalnego koloru. - Blond przestał mnie zupełnie definiować i to się gdzieś tam zbiegło z taką gotowością i odwagą do tego, żeby móc zdjąć ręcznik i zobaczyć znowu swoje "ciemne oblicze" (...) z gotowością na ten cień, na jaki bycie brunetką pozwala (...). To było bardzo uwalniające - wyznała w programie Małgorzaty Ohme "Lajf Nol Mejkap".