Mikołaj Roznerski i Marta Juras lata temu byli parą. W czasie trwania ich związku na świecie pojawił się Antoni, który dziś jest już nastolatkiem. Pomimo że aktorzy nie są już w związku, łączą ich przyjacielskie relacje - cały czas wspólnie wychowują syna. Okazuje się, że Roznerski i Juras zrealizowali wspólny projekt, czym aktor gwiazdor "M jak miłość" pochwalił się w mediach społecznościowych.
Na profilu Mikołaja Roznerskiego na Instagramie pojawił się poruszający wpis, w którym aktor podzielił się informacją o nowym, wyjątkowym projekcie. Okazuje się, że przedsięwzięcie powstało dzięki inspiracji i wsparciu jego byłej partnerki, Marty Juras. To właśnie aktorka, jak zdradził Roznerski, wpadła na pomysł, który zrodził coś więcej niż tylko kolejny modowy produkt. Chodzi o torby tworzone z worków po kawie. "Ten projekt nie powstałby, gdyby nie Marta Juras - mama mojego dziecka i pomysłodawczyni całej akcji. To właśnie Marta (...) zaproponowała, żebyśmy zrobili coś dobrego z workami po kawie. Dziś razem tworzymy torby, które mają sens. Zrobione ręcznie, z historią - i z sercem" - napisał aktor w poście. Jak się dowiadujemy, cały dochód ze sprzedaży tych wyjątkowych toreb przekazywany jest na cele fundacyjne. Inicjatywa spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony internautów, którzy chwalą nie tylko kreatywność, lecz także szlachetną intencję stojącą za projektem. "Wspaniali ludzie", "Ekstra pomysł" - piszą rozentuzjazmowani fani w komentarzach.
Aktor został ojcem, gdy miał 28 lat. Jak przyznał w rozmowie z "Twoim Stylem", żałuje, że nie podołał wówczas sytuacji. "Mam do siebie ogromny żal, że nie potrafiłem utrzymać rodziny. Byłem za młody i za głupi. Dlatego dziś robię wszystko, by syn tego nie odczuł. Nie jestem ojcem weekendowym" - mówił Roznerski. W rozmowie z nami gwiazdor "M jak miłość" wyjawił, że syn chętnie ogląda odcinki serialu z jego udziałem. - Mój syn jest typowym nastolatkiem teraz, gdzie telewizja jest po prostu "be", a internet jest super, ale przychodzi do mnie, bo jestem tatą dochodzącym, to jak jest u mnie i akurat wtedy jest "M jak miłość" i mamy czas, żeby obejrzeć, to on sam prosi: "Tato, włącz 'M jak miłość'. Będziesz dzisiaj, będziesz dzisiaj?" - wyjawił naszej reporterce Roznerski. - Czyli nie może się doczekać. I to jest fajne, bo "M jak miłość" przyciąga młodszy target - dostrzegł aktor w rozmowie z Plotkiem.