• Link został skopiowany

Nie żyje DJ Hazel. Jego ciało znaleziono nad jeziorem

Nie żyje Michał Orzechowski, znany jako DJ Hazel. Artysta miał 44 lata. Muzyk był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny klubowej.
DJ Hazel
Fot. DjHazelFanPage/Facebook

Przykre wieści dotarły właśnie ze środowiska muzycznego. Nie żyje DJ Hazel, czyli Michał Orzechowski. Muzyk i producent miał 44 lata. TVP3 Bydgoszcz przekazała szokujące informacje dotyczące śmierci mężczyzny.

Zobacz wideo Zagadkowa śmierć Jolanty Brzeskiej. Po 14 latach od tragedii dotarliśmy do akt sprawy

DJ Hazel nie żyje. Jego ciało znaleziono w samochodzie niedaleko jeziora. Mężczyzna miał 44 lata

Jak podaje portal TVP3 Bydgoszcz, ciało DJ-a zostało znalezione w jego samochodzie zaparkowanym niedaleko jeziora w miejscowości Skępe. Policja i prokuratura wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny. Jednym z artystów, którzy pożegnali go publicznie, był producent i kompozytor Pawbeats, pochodzący z Bydgoszczy. "DJ Hazel nie żyje, nie mogę w to uwierzyć. Michał był jednym z pierwszych, którzy nie bali się totalnie 'nieakceptowalnych' jak na tamte czasy połączeń, jak zagranie z Pawbeats Orchestra 'Weź pigułkę' na Przystanku Woodstock. Dziękuję za najsłynniejszą banię w Polsce, za te 15 baniek, za bycie totalnym ziomalem z niepodrabialnym dystansem i kopalnią anegdot przy każdym bydgoskim (i nie tylko) spotkaniu. Serce pęka" - napisał na Facebooku.

Pożegnalnym wpisem podzielił się także FTB.pl, serwis informacyjny o klubach, DJach i muzyce elektronicznej w Polsce. "Bez względu na muzyczne preferencje, polska scena klubowa straciła dziś jedną z najbardziej znanych i zasłużonych postaci w swojej historii. Postaci, która od blisko 30 lat kształtowała jedną z jej odnóg i powinna robić to przez kolejne dekady... Niestety, opuściła nas zdecydowanie za wcześnie" - czytamy na Facebooku.

DJ Hazel był jednym z najpopularniejszych polskich DJ-ów. Regularnie koncertował

DJ Hazel był aktywny na scenie muzycznej od 1998 roku, kiedy zaczął miksować utwory. Przez lata zdobywał uznanie w kraju i za granicą - zajął m.in. drugie miejsce na Mistrzostwach Europy DJ-ów w Niemczech, zdobywając tytuł Wicemistrza Europy. Rozpoznawalność przyniosły mu utwory takie jak "Legendy o żółtym serze" i "Weź pigułkę", które sprawiły, że wkrótce został uznany za legendę polskiej sceny klubowej. Orzechowski aktywnie koncertował przez wiele lat, a na jego występy przychodziły tłumy wiernych fanów, którzy cenili go za niepowtarzalny styl. Muzyk klubowy miał m.in. być jedną z gwiazd tegorocznych Juwenaliów Akademii Piotrkowskiej. Występ był zaplanowany na 16 maja.

Więcej o: