11 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Chorych na Chorobę Parkinsona, który ustanowiono w 1997 roku, w rocznicę urodzin londyńskiego lekarza Jamesa Parkinsona, który jako pierwszy opisał to schorzenie. Neurodegeneracyjna choroba dotyka także wiele znanych osób w tym m.in. wokalistę Black Sabbath Ozzy'ego Osbourne'a czy Michaela J. Foxa, aktora znanego z "Powrotu do przyszłości". Z chorobą zmaga się także dziennikarz i komentator sportowy Włodzimierz Szaranowicz.
Włodzimierz Szaranowicz przez lata współpracował z TVP, gdzie pracował m.in. jako dyrektor redakcji sportowej Telewizji Polskiej i kanału TVP Sport. Dziennikarz w 2019 roku postanowił przejść na emeryturę. Dopiero później okazało się, że powodem jego odejścia ze stacji była choroba Parkinsona, z jaką się zmaga. Więcej o życiu z tym schorzeniem opowiedział w książce "Włodzimierz Szaranowicz. Życie z pasją", autobiografii, która ma formę wywiadu rzeki. Rozmowę przeprowadziła córka dziennikarza, Marta Szaranowicz-Kusz. Szaranowicz wyjawił, jak na co dzień próbuje radzić sobie z tym schorzeniem.
Staram się nie myśleć o tym, że ta choroba jest ze mną. Już kiedyś powiedziałem, że ten facet przysiadł się do mnie i do mojego życia nieproszony. I czuje się bardzo dobrze jako mój współtowarzysz. (...) Ja z nim próbuję się uładzić, bo nie chcę się zaprzyjaźnić. Zaprzyjaźnienie byłoby poddaniem się. Cały czas szukam pomysłu na to, żeby nie dać się tej chorobie
- przyznał.
Jak wyglądały początki choroby Włodzimierza Szaranowicza? Jego córka Marta opowiedziała o tym, w jednym z wywiadów. Jej tata bardzo długo nie wiedział, co jest przyczyną jego złego samopoczucia. Przeważnie choroba wykrywana jest wcześniej. Kiedy w końcu dziennikarz poznał diagnozę, było to dla niego ulgą. "Nagle poczuł, że trochę słabnie, że dzieje się coś złego. Diagnozę przyjął z pewną ulgą w tym sensie, że wreszcie zrozumiał, co mu dolega. Przekonał się, że wcale się nie "zużył", tylko istnieje zewnętrzna przyczyna gorszej dyspozycji" - powiedziała Marta Szaranowicz-Kusz w rozmowie ze "Sportowymi Faktami".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!