Media obiegła przykra informacja o śmierci Carla Deana - męża Dolly Parton. Ukochany artystki zmarł, mając 82 lata. Teraz gwiazda przerwała milczenie i opublikowała wymowny wpis na temat śmierci mężczyzny swojego życia.
Zarówno na instagramowym, jak i facebookowym konice Dolly Parton pojawił się wpis, w którym gwiazda i reprezentujące ją osoby potwierdziły śmierć Carla Deana. "Carl Dean, mąż Dolly Parton, zmarł 3 marca w Nashville w wieku 82 lat. Zostanie pochowany podczas prywatnej ceremonii z udziałem najbliższej rodziny. Przeżyło go rodzeństwo - Sandra i Donnie" - czytamy.
Na tym nie koniec. Na kilka wzruszających słów zdecydowała się także sama wdowa. "Carl i ja spędziliśmy razem wiele wspaniałych lat. Słowa nie oddadzą miłości, którą dzieliliśmy przez ponad 60 lat. Dziękuję za modlitwy i wyrazy współczucia" - pisała. W dalszej części wpisu czytamy, że rodzina poprosiła o zachowanie prywatności w tym trudnym czasie.
Carl Dean wiódł spokoje życie i nie interesowały go ani ścianki, ani branżowe imprezy, na których mógłby brylować obok żony. Próżno szukać też jego zdjęć w mediach społecznościowych 79-letniej gwiazdy country. Dean został ostatnio sfotografowany publicznie w 2019 roku. Dolly Parton w podcaście Dumb Blonde niedawno opowiadała, że kupiła nawet mężowi smoking i prosiła go, by poszedł z nią na jedną z gal. Jak twierdzi, usłyszała od niego takie słowa: "Słuchaj, rób wszystko, co chcesz zrobić, i życzę ci wszystkiego najlepszego, ale nigdy nie proś mnie, żebym poszedł na jeszcze jedną z tych cholernych imprez, bo ja tam nie pójdę" - opowiadała.
Z kolei w wywiadzie dla magazynu E!, tak opowiadała o mężu. "Ważne jest, aby mieć kogoś przy sobie i wiedzieć, że pokocha cię za to, kim jesteś. Ważna jest świadomość, że ktoś kocha cię dokładnie za to, kim jesteś. Carl zakochał się we mnie, zanim zostałam gwiazdą" - mogliśmy przeczytać.
"Po prostu lubimy siebie nawzajem" - kontynuowała. "Jedną z rzeczy, które lubimy robić - niekoniecznie są to randki, choć chodzimy na wiele randek - jest podróżowanie. Mamy naszego małego kampera i lubimy podróżować. Jedziemy po jedzenie, albo robię piknik i jedziemy nad rzekę" - opowiadała.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że Dolly Parton i Carl Dean poznali się w 1964 roku w Nashville, kiedy Parton miała zaledwie 18 lat. Pobrali się z kolei 30 maja 1966 roku. Ceremonia była bardzo skromna - pojawiła się na niej jedynie garstka najbliższych im osób.