Dorota Szelągowska to najbardziej znana w Polsce ekspertka od remontów i aranżacji wnętrz. Widzowie pokochali ją za takie programy jak m.in. "Totalne remonty Szelągowskiej", czy "Dorota was urządzi". Chociaż Szelągowska rzadko pokazuje w sieci życie prywatne, to wiadomo, że jej syn zdecydował się na karierę w branży filmowej. 24-letni Antoni podjął studia na Wydziale Aktorskim Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Na swoim koncie ma już kilka filmowych angaży. Mogliśmy oglądać go w serialu "Lipowo. Zmowa milczenia". Przystojny syn Szelągowskiej ma już wierne grono fanek, ale jego serce już od jakiegoś czas jest zajęte. Szelągowska jest zachwycona partnerką syna. Wypowiada się o niej w samych superlatywach.
Dorota Szelągowska w wywiadach podkreśla, że jest bardzo dumna ze swojego syna. Antoni to owoc miłości projektantki z relacji z aktorem Pawłem Hartliebem. Co ciekawe, nosi nazwisko byłego męża swojej mamy, Adama Sztaby. "Nie nosi mojego nazwiska, nie jest z nim kojarzony i nie dlatego dostał się na studia. Po prostu jest zdolny i jestem z niego taka dumna" - podkreśliła dziennikarka w rozmowie z "Faktem". Antoni Sztaba już od jakiegoś czas tworzy związek z Julią "Zalią" Zarzecką, która od jakiegoś czasu rozkręca swoją muzyczną karierę. W 2022 roku wydała swój debiutancki krążek "Kocham i tęsknię", a rok później była nominowana do Fryderyka za fonograficzny debiut roku. 21 lutego premierę ma druga solowa płyta Zalii "Serce" wydana w Def Jam Recording Poland. Antoni i Julia poznali się w warsztatowej akademii musicalowej, więc znają się już od nastoletnich lat. Co Dorota Szelągowska sądzi o partnerce swojego syna? Jest nią zachwycona i nie zabrakło jej na koncercie poprzedzającym premierę albumu. Na InstaStories udostępniła zdjęcie swojego syna z dziewczyną i podpisała je uroczo "dzieci". W dalszej części udostępnionej relacji pokazała kilka ujęć z koncertu Zalii i dodała kilka słów od siebie.
Ale ona jest zdolna
- zachwyca się projektantka.
Ostatnio Antoni Sztaba wziął udział w konferencji serialu "Przesmyk", gdzie miał okazję wystąpić. Aktor chętnie odpowiadał także na bardzo niewygodne pytania reporterów. Często w jego kontekście wspomina się o uprzywilejowaniu z racji bycia dzieckiem znanych rodziców. Syn Doroty Szelągowskiej i aktora Pawła Hartlieba przyznał, że na początku bardzo emocjonalnie reagował na, to kiedy sugerowano, że to posiadanie znanej mamy było jego przepustką do kariery. "Już się do tego bardzo przyzwyczaiłem. To jest rzecz nieuchronna, bo wiadomo, że ludzie wolą zobaczyć co tam u czyjegoś sławnego syna, niż po prostu jakiegoś chłopaka, który sobie dopiero coś zaczyna i rozumiem, że to jest atrakcyjniejsze (...) Nie chcę już się wypierać, bo miałem taki moment, kiedy myślałem, że źle zrobiłem, że to wybrałem, bo czytałem komentarze właśnie od ludzi, którym się wydaje, że wszystko mi tutaj załatwiła mama, a tak nie jest. Jestem nepodzieckiem na pełnej" - podsumował z przymrużeniem oka.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!