Robił tatuaż, nagle doszło do tragedii. Dramatyczna śmierć influencera

Media obiegła smutna informacja o śmierci Ricardo Godoia. Wiadomość o odejściu influencera wstrząsnęła brazylijskimi mediami.

Ricardo Godoi zgromadził na Instagramie niemałą publikę, ponieważ na tej platformie śledziło go ponad 220 tys. obserwatorów. Miłośnik motoryzacji i dyrektor Godoi Premium Group pokazywał luksusowe auta i kulisy z przejażdżek, które cieszyły się dużym zasięgiem. Wieść o zgonie influencera została potwierdzona na oficjalnym koncie. Co wiadomo o tej tragedii?

Zobacz wideo Śmierć byłej uczestniczki „Top Model"

Ricardo Godoi planował zrobić tatuaż. Nagle zmarł

Brazylijski gwiazdor zmarł w stanie Santa Catarina w Brazylii. Przed śmiercią poinformował fanów o tym, że planuje ozdobić plecy tatuażem. 20 stycznia przygotowywał się do zabiegu ze specjalistami w tej dziedzinie. Zespół zaprzyjaźnionych tatuatorów był świadkiem tego, jak doszło do zatrzymania akcji serca influencera na terenie studia. Próba reanimacji nie powiodła się i Godoi nieoczekiwanie zmarł. Przeazano, że biznesmen odszedł "na początku sedacji i intubacji". Pierwszy termin oznacza podanie pacjentowi środków uspokajających, a drugi natomiast wiąże się z umieszczeniem specjalnej rurki w tchawicy, aby udrożnić drogi oddechowe.

Na Instagramie celebryty możemy przeczytać poruszający wpis, w którym potwierdzono tragedię. "Niech pamięć o Ricardo Godoi będzie wspominana z uczuciem i szacunkiem przez wszystkich, którzy mieli zaszczyt go poznać. Jego radość, hojność i światło będą nadal obecne w naszych wspomnieniach i każdej historii, którą pomógł zbudować"  - przekazano. Na razie nie ma informacji o jego pogrzebie. Okoliczności śmierci wciąż są badane przez policję.

 

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Uznana projektantka zmarła po operacji mózgu. Dojmujące słowa Rihanny

Ricardo Godoi jest żegnany przez fanów. Te słowa bolą

Społeczność influencera jest pogrążona w głębokim smutku, czego wyraz dają w komentarzach. "Wielka strata, był przyjacielem i bratem", "Niesamowity facet. Służył nam tak dobrze, zawsze z wielkim entuzjazmem... Spoczywaj w pokoju, pomogłeś tak wielu z nas spełniać marzenia", "Rozmawiałem z nim dziś rano. Niewiarygodne, nikt z nas się tego nie spodziewał. Już się o ciebie modlę", "To nie wydaje się prawdziwe... Spoczywaj w pokoju, bracie! Dużo siły dla rodziny!" - czytamy. 

Więcej o: