Skolim podbił branżę muzyczną takimi hitami, jak "Wyglądasz idealnie", "Temperatura" czy "Nie Dzwoń do Mnie Mała". Jego muzyka tworzy rekordowe zasięgi, a sam Konrad Skolimowski nie zatrzymuje się i wciąż prężnie rozwija karierę. Zdobywając sławę należy jednak pamiętać także o jej cieniach - m.in. krytyce. W ostatnim wywiadzie kontrowersyjny twórca disco polo ujawnił w mocnych słowach, jakie ma do niej podejście.
Ostatnim ważnym dla Skolima występem był koncert podczas "Sylwestrowej Mocy Przebojów" w Polsacie. Na scenie wraz z piosenkarzem wystąpili m.in. Doda ze Smolastym, którzy zaliczyli wpadkę oraz Maryla Rodowicz - w dość nietypowej kreacji. Podczas imprezy Skolimowski pokazał się także za kulisami, gdzie na ściance udzielił osobliwego wywiadu. Dziennikarka Show News zapytała go o słowa krytyki, które mają dotyczyć wykorzystywania przez niego playbacku.
- Posłuchaj, udzielę ci najpiękniejszego wywiadu na świecie. Zawsze się jakaś k***a do czegoś doczepi, ja na to nie mam żadnego wpływu. Najpiękniejszych słów będę używał, najcudowniejszych, i zawsze się z szacunkiem do każdego wypowiadam, natomiast zawsze znajdzie się ktoś, komu coś nie pasuje. Mogę tylko takiej osobie życzyć zdrowia i szczęścia, żeby się tylko skupiała na piękniejszych chwilach życia - stwierdził pewny siebie Skolim.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Afera na "Sylwestrowej Mocy Przebojów". Widzowie: Okłamaliście nas
Przypomnijmy, że Skolim jest jednym z najczęściej koncertujących artystów disco polo w Polsce. Nie każdy ze swoich występów może jednak zaliczyć do udanych. W sierpniu 2024 roku w Kozielnie doszło do dramatycznej dla artysty sytuacji. Podczas śpiewania największych hitów Skolim został nagle zaatakowany - jeden z przybyłych gości rzucił w niego kamieniem. Przedmiot trafił zdezorientowanego piosenkarza w policzek, po czym od razu koncert przerwano. Gdy nagranie z całego wydarzenia trafiło do sieci, fani Skolima nie ukrywali wzburzenia. "Przykro to, jak tak można, współczuję", "Można go nie lubić, ale bez przesady" - pisali w komentarzach na TikToku.