Paweł Domagała dał się poznać jako artysta wielu talentów. Jest aktorem, którego możemy zobaczyć w takich produkcjach jak: "Wkręceni", "O mnie się nie martw" oraz "Planeta Singli". Radzi sobie również jako kabareciarz, a także piosenkarz. Jego utwór "Weź nie pytaj" stał się krajowym hitem i do dziś uzyskał aż 160 milionów odtworzeń na platformie YouTube. Domagała, choć jest bardzo zabiegany, znajduje czas dla Boga. Nie ukrywa, że jest człowiekiem wierzącym, choć dopadł go pewien kryzys. O mało co nie dokonał apostazji. Dlaczego zmienił zdanie?
Jeszcze do niedawna Paweł Domagała myślał nad apostazją, a wszystko przez to, co dzieje się w Kościele katolickim. "Byłoby mi dużo łatwiej i psychicznie, i emocjonalnie, gdybym mógł odejść, zrobić apostazję i powiedzieć: "Jesteście pedofilami, zje*ami, po prostu mafia". Chciałbym tak zrobić i mieć z tym święty spokój, zostać protestantem i mieć wyj*bane. (...) Niestety, nie mogę tego zrobić, bo, odłączając tych ludzi i ten cały syf, tę mafijną strukturę, sprawy duchowe sklejają mi się tylko w Kościele katolickim. (...) W związku z tym bardzo żałuję, że nie mogę dokonać apostazji" - mówił w rozmowie z Katarzyną Zdanowicz.
Jak się okazuje, po analizie Domagała postanowił nie odcinać się od Kościoła. I choć nie ukrywa się z wiarą i odnosi się do niej w swojej twórczości, ma świadomość, że wiele rzeczy powinno się w zmienić. - Jako umysł analityczny i matematyczny zacząłem wszystko analizować i czytać różne rzeczy. Wówczas stwierdziłem, że zostaję w Kościele katolickim. Najwięcej rzeczy mi się tutaj zgadza mimo wielu rzeczy, które są do poprawy, do zmiany i są nie do przyjęcia - mówił w rozmowie z Żurnalistą.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Danuta Martyniuk ma dość. Tak skwitowała temat wspólnych świąt z synem
W wywiadzie, którego Domagała udzielił Żurnaliście, zaznaczył, że podejście do religijności wyniósł z domu. Jak wyjawił, jego rodzice są bardzo wierzącymi osobami. On sam podchodzi do sprawy w trochę w inny sposób. "Moi rodzice są wierzący, ja może jestem trochę inaczej wierzący niż oni, bo miałem taki moment rzeczywiście odejścia od wiary i nawet zastanawiałem się nad odejściem w ogóle" - mówił aktor.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!