• Link został skopiowany

Jakub Rzeźniczak poruszony śmiercią byłej partnerki. Dodał wpis

Nie żyje Ewelina Ślotała, która niegdyś związana była z Jakubem Rzeźniczakiem. Piłkarz zareagował na wieść o śmierci byłej partnerki.
Jakub Rzeźniczak poruszony śmiercią byłej partnerki. Złożył kondolencje
Fot. @jakubrzezniczak25, @ewelinaslotala/ Instagram

17 grudnia na profilu wydawnictwa Prószyński Media na Facebooku pojawił się wpis, w którym poinformowano o śmierci 35-letniej Eweliny Ślotały. "Z przykrością zawiadamiamy o śmierci Eweliny Ślotały, naszej autorki. Jej książki 'Żony Konstancina', 'Kochanki Konstancina', 'Rozwódki Konstancina', 'Matki Konstancina' znalazły liczne grono wiernych czytelniczek. (...) Wyrażamy głęboki żal z powodu przedwczesnej śmierci, przekazujemy wyrazy współczucia Najbliższym" - przekazano. Na odejście pisarki zareagował Jakub Rzeźniczak, który niegdyś był z nią w związku. 

Zobacz wideo Zmarł stylista Agaty Młynarskiej. Wspomniała o nim podczas wywiadu

Jakub Rzeźniczak wspomniał o śmierci Ślotały. To napisał 

Po ujawnieniu informacji o śmierci Eweliny Ślotały głos zabrał Jakub Rzeźniczak. Piłkarz pożegnał byłą partnerkę poprzez opublikowanie kilku słów na InstaStories. "Dziś dotarła do nas informacja o śmierci Eweliny Ślotały. Przyjmijcie nasze kondolencje" - przekazał. 

Ewelina Ślotała była przed laty związana z Rzeźniczakiem i jako jedna z niewielu jego byłych partnerek wypowiadała się o nim dobrze. "Uwierz mi, że Kuba to naprawdę dobry człowiek – nie tylko świetny kochanek, ale też wspaniały przyjaciel. Jest empatyczny, ciepły i zawsze można na niego liczyć. Ma po prostu słabość do kobiet, a one widząc te wszystkie jego zalety, lgną do niego. Każdej wydaje się, że będzie tą jedyną i wierzy, że jej na pewno nie zdradzi. On potrafi zaczarować kobietę. Ma w sobie taki urok, że hej" - mówiła niegdyś w rozmowie z Plejadą. 

PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Ewelina Ślotała nie żyje. Dawna partnerka Rzeźniczaka miała 35 lat

Tak Ślotała poznała Rzeźniczaka. Nie wiedziała, że jest sławny

Ewelina Ślotała była swego czasu modelką. W czasie, gdy poznała Rzeźniczaka ten nie był jeszcze znany ze swoich miłosnych wybryków. "Poznałam Kubę przez totalny przypadek. Zaczepił mnie i zaprosił na randkę do pierogarni na Starym Mieście w Warszawie. Cały Kuba! (śmiech) Nie interesowałam się sportem, więc nie miałam pojęcia, że jest piłkarzem. Po kilku spotkaniach zaczął opowiadać mi o tym, że gra w Legii. Stwierdziłam, że fajnie, że ma jakąś pasję i kopie piłkę. Ale kompletnie nie docierało do mnie to, że jest kimś znanym" - mówiła w wywiadzie dla Plejady Ślotała. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: