Disco polo królowało na antenie TVP, gdy prezesem stacji był Jacek Kurski. Po głośnych zmianach zrezygnowano z tego gatunku muzyki. Wyszło na jaw, że podczas sylwestra Polsatu publika zebrana w Toruniu i przed telewizorami usłyszy zaledwie pięć piosenek w tym stylu. Magdalena Ogórek zapytana przez Plotka o ten wybór, nie była zbyt wylewna w ocenie. Zdaje się, że nawiązała do wymarzonego stanowiska. - Taki zakres decyzji będę rozważać wówczas, gdy otrzymam propozycję objęcia funkcji dyrektora programowego grupy TVN - usłyszeliśmy. Joanna Kurska miała więcej do powiedzenia na temat disco polo. - Wszyscy świetnie bawią się przy tej muzyce. (...) Gdy byłam dyrektorem programowym w Telewizji Polskiej, osobiście zadzwoniłam do Zenka Martyniuka i poprosiłam, by zagrał na 'Sylwestrze Marzeń'. Zagrał i TVP pierwszy raz od lat wygrała z Telewizją Polsat - podsumowała. Żona byłego prezesa TVP chętnie przygląda się poczynaniom władz telewizji i chętnie wytyka potknięcia. Tym razem nawiązała do własnych kompetencji i oceniła, czy Magdalena Ogórek nadawałaby się na dyrektorkę programową jakiejkolwiek stacji.
Magdalena Ogórek mierzy wysoko. Ze słów prezenterki i byłej kandydatki na urząd prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej wynika, że czeka na taką propozycję. Zapytaliśmy Joannę Kurską o zdanie. Nie omieszkała wbić szpili obecnym decydentom stacji.
Zarządzanie telewizją jest naprawdę trudne i na palcach jednej ręki można wymienić osoby, które to potrafią. Jak bardzo nie potrafią ci, którzy próbują zarządzać teraz TVP, obserwujemy w wynikach oglądalności. Telewizja szybko weryfikuje kompetencje
- powiedziała była szefowa "Pytania na śniadanie".
Na tym jednak nie poprzestała. Nie jest do końca przekonana, czy prowadząca "W tyle wizji" sprawdziłaby się w tej roli. - Dyrektor programowy jest kluczową postacią w stacji, odpowiada bezpośrednio przed prezesem. To program w telewizji jest najważniejszy! I to są olbrzymie możliwości dla dyrektora z horyzontami, z wizją, z charyzmą, który rozumie, że trzeba iść za głosem widzów. Jeśli Magda Ogórek poszłaby w tę stronę, miałaby szanse przywrócić Polakom normalną komercyjną telewizję, która do tej pory była szczujnią założoną przez ubeków, zatrudniającą resortowe dzieci - zakończyła w niewybrednych słowach.
Nasuwają się pytania, czy Magdalena Ogórek ma odpowiednie doświadczenie, by pełnić takie stanowisko. Żona Jacka Kurskiego nie jest przekonana. - Nie wiem, znam ją tylko z prowadzenia programów. To piękna i inteligentna kobieta, bardzo dobra prowadząca i można ją zaliczyć do kategorii anchorwoman [główna osoba prowadząca program, przeważnie informacyjny - przyp. red.]. Pamiętajmy jednak, że wielu prowadzących chciało zarządzać telewizją, znam absolutnie nielicznych, którym się to udało i cały tłum, którym się wydawało, że potrafią, a nie potrafili, w związku z czym jedynie nienawidzą i zazdroszczą tym pierwszym - wyznała była szefowa "Pytania na śniadanie" i zwróciła się do Ogórek. - Życzę Magdzie, żeby znalazła się wśród tych pierwszych, ale jak będzie, to życie pokaże - dodała Joanna Kurska.