Mama Justyny Steczkowskiej zmarła 17 listopada 2020 roku. Danuta Steczkowska miała 77 lat. Ostatnie lata spędziła w domu córki z uwagi na powikłania po poważnym wylewie. - Nie mówi, jeździ na wózku. Nie chciałam, by mama trafiła do domu starców ani innego miejsca, w którym czułaby się osamotniona. Postanowiłam, że zamieszka z nami i tutaj się nią zajmę - tłumaczyła jakiś czas temu piosenkarka w materiale przygotowanym przez "Uwagę". Pogrzeb Danuty Steczkowskiej odbył się w maju 2021 roku. Wokalistka włożyła wiele pracy w stworzenie niezwykłego nagrobku, który nawiązywałby do życia jej mamy. Jeden z elementów ma wyjątkowe znaczenie.
Rok temu piosenkarka opublikowała zdjęcia nagrobku swojej mamy. Pomnik Danuty Steczkowskiej jest bardzo minimalistyczny. Elementem wyróżniającym go na tle innych grobów jest ogromna figura anioła, który wyciąga rękę w kierunku płyty. Okazuje się, że decyzja o jego umieszczeniu nie była przypadkowa. "Rok trwało poszukiwanie komponentów i potem znalezienie ludzi, którzy to dobrze zrobią. Ale się udało. Mama kochała anioły i miała ich mnóstwo" - zdradziła Steczkowska. Rzeźba przypadła do gustu również jej obserwatorom. "Przepiękna", "Miałam okazję ją wczoraj zobaczyć, naprawdę jest piękna", "Przepiękny pomnik, coś wspaniałego" - pisali.
Piosenkarka w wielu wywiadach podkreślała, że ostatnie lata spędzone z mamą były wyjątkowe. Steczkowskiej ciężko było pogodzić obowiązki zawodowe z życiem prywatnym. Jak sama jednak twierdzi, opieka nad chorą seniorką zmieniła jej podejście do życia. "(...) To była najpiękniejsza lekcja pokory i bezwarunkowej miłości, jaką przyszło mi przeżyć. Kochajcie swoich rodziców, póki możecie przytulić ich do siebie i poczuć dotyk ich dłoni" - mówiła swego czasu na festiwalu w Opolu. ZOBACZ TEŻ: Justyna Steczkowska: Miałam kryzys w poszukiwaniu siebie w muzyce [PLOTEK EXCLUSIVE]