Rubikowie szykują się na nadejście huraganu. Ich znajomi musieli się ewakuować

Agata i Piotr Rubikowie wraz z córkami mieszkają na co dzień w Miami. W stronę Florydy zbliża się huragan. Czy rodzina jest bezpieczna?

Minął już ponad rok, odkąd Rubikowie zdecydowali się na radykalną zmianę w życiu. W pewnym momencie rodzina podjęła decyzję, by przeprowadzić się za ocean. Na stałe osiedlili się w Miami, gdzie po kilku miesiącach zdecydowali się na zakup apartamentu. "Od początku bardzo chcieliśmy kupić ten apartament. (...) Są takie miejsca, że wchodzisz i od razu czujesz, że to jest to" - przyznała Agata. Amerykańską sielankę przerwała informacja o huraganie, który zbliża się do Florydy.

Zobacz wideo Marcin Gortat o sytuacji na Florydzie: Jest kompletnie inaczej niż przed potężnym huraganem

Agata Rubik uspokaja. Ich rodzina nie ma czym się martwić?

Synoptycy obserwują zmierzający w stronę Stanów Zjednoczonych huragan Milton, który niesie ze sobą wiatr osiągający prędkość do 250 km/h. Z 9 na 10 października ma uderzyć we Florydę. A to właśnie tam na co dzień mieszkają Rubikowie wraz z nastoletnimi córkami. Wiadomo, że huragan nieznacznie osłabł i osiągnął czwartą kategorię w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona, ale nadal jest niebezpieczny. Mieszkańcy przygotowują się na trudne warunki pogodowe. A jak jest w przypadku rodziny znanego kompozytora? W rozmowie z Plejadą Agata Rubik wyznała, jak sytuacja wygląda w Miami. 

U nas nie ma żadnych obaw. Huragan ma przejść bokiem, ale jak będzie, to się okaże

- stwierdziła celebrytka. "Natomiast bardzo współczujemy wszystkim ludziom, a zwłaszcza naszym znajomym, którzy żyją po drugiej stronie Florydy, którzy musieli zabezpieczyć swoje domy i się ewakuować. Mamy nadzieję, że Milton okaże się dla nich łaskawy" - podkreśliła. 

Piotr Rubik o huraganie. Ludzie wykupują w sklepach papier toaletowy i wodę

O sprawie na Instagramie wypowiedział się również uznany kompozytor. - Wszyscy szykujemy się na nadejście huraganu Milton. (...) Wydaje się, że Miami będzie bezpieczne. Większość naszych znajomych z zachodniego wybrzeża udaje się właśnie do nas w ramach ewakuacji. (...) Mam nadzieję, że huragan osłabnie i nie skręci do nas - wyznał Rubik. Dyrygent opowiedział także, jak mieszkańcy Miami przygotowują się na trudne warunki pogodowe. - Na razie wszyscy wykupują papier toaletowy i wodę - dodał. - Cieszymy się, że w sumie nawet nie pada, nie wieje. Cisza przed burzą. Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze - podsumował Piotr Rubik.  

Więcej o: