Doda i Dariusz Pachut zakończyli swoją relację po ponad dwóch latach. Komentarz sportowca zaskoczył wielu, a szczególnie jego fragment nawiązujący do wciąż tajemniczego powodu rozłąki. "Miesiąc temu, po zakończeniu projektu w Norwegii, nad którym pracowałem z pełnym zaangażowaniem, postanowiłem wcześniej, niż pierwotnie ustalaliśmy, przyjechać do Turcji. Zjawiłem się tam dwa dni przed umówionym terminem. Niestety, to, co zastałem na miejscu, skłoniło mnie do trudnych refleksji i podjęcia decyzji o zakończeniu naszego związku" - wyznał Pachut. Co na temat rozstania tej dwójki mówi ekspertka?
Piosenkarka nie zareagowała bezpośrednio na słowa byłego partnera. Na początku dała do zrozumienia, w jakim okresie życia się znajduje, poprzez oświadczenie managementu. Nieco później udostępniła post jednej z psycholożek, która wspomniała o "biernej agresji" w relacji Dody. Jak na jej rozstanie patrzy z kolei Monika Patkowska? "Rozstanie z partnerem to jedno z najtrudniejszych doświadczeń, jakie może przejść człowiek. Niezależnie od tego, czy związek trwał krótko, czy wiele lat, każde zakończenie wiąże się z emocjami, które mogą przypominać proces żałoby. Jako psycholog, rozumiem, że każdy z nas ma swoją unikalną drogę do przetwarzania rozstania i nie ma jednego, uniwersalnego sposobu na przeżywanie tego trudnego okresu" - zaczęła psycholożka, znana na Facebooku jako Monika Patrycja Patkowska. Wspomniała o tym, że każda ze stron przechodzi rozstanie inaczej. "Ważne jest, aby podkreślić, że każdy z nas przechodzi przez proces zakończenia związku na swój sposób. Niektórzy ludzie mogą czuć potrzebę publicznego dzielenia się swoimi emocjami i doświadczeniami, a inni wolą zachować to dla siebie. Osoby publiczne, które znajdą się w takiej sytuacji, mogą czuć się pod dodatkową presją, by komentować swoje rozstania. Jednak warto pamiętać, że prawo do prywatności w kontekście emocji oraz osobistych przeżyć powinno być respektowane" - dodała.
Monika Patkowska zwróciła uwagę na fakt, że wielu oczekuje komentarza od stron na temat zakończenia związku. Jedni otwarcie mówią o przyczynach rozpadu relacji, drudzy natomiast zachowują milczenie. Przy tego typu sytuacjach nie brakuje hejtu w sieci. Zauważmy, że ogrom krytycznych komentarzy pojawia się obecnie pod zdjęciami Dariusza Pachuta. To nic dziwnego, ponieważ fani Dody bronią swojej idolki. "Krytyka osób publicznych za ich decyzje dotyczące ujawniania szczegółów rozstania lub ich milczenia jest powszechna. Jednak takie podejście jest krzywdzące i nieodzwierciedlające rzeczywistości. Każdy człowiek ma prawo do wyboru, w jaki sposób chce przeżywać swoje emocje i na ile chce je ujawniać. Zrozumienie, że każdy ma inną historię, bagaż emocjonalny oraz mechanizmy radzenia sobie, jest kluczowe w budowaniu empatycznego społeczeństwa" - podsumowała psycholożka.