Agata Duda towarzyszyła swojemu mężowi podczas podróży do Stanów Zjednoczonych. W Nowym Jorku miała też zaplanowane swoje spotkania. Zwieńczeniem wyprawy było wyjątkowe przyjęcie. Pierwsza dama pojawiła się na imprezie zorganizowanej przez Jill Biden. Agata Duda postawiła na garsonkę w dość nietypowym kolorze. Zdecydowanie wyróżniała się z tłumu.
Agata Duda podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych nie mogła narzekać na nudę. Pierwsza dama miała zaplanowane szereg spotkań i aktywności. Żona Andrzeja Dudy wzięła udział w uroczystości odsłonięcia i poświęcenia Pomnika Bohaterów Walki o Niepodległość po 1945 roku i Solidarności. Nie zabrakło jej także na spotkaniu w Centrum Edukacji Wczesnoszkolnej Błogosławionego Edmunda w Cherry Hill, gdzie spotkała się z prowadzącymi je siostrami ze Zgromadzenia Sióstr Służebniczek Najświętszej Marii Panny Niepokalanie Poczętej oraz przedszkolakami. Z kolei w jednym z domów opieki spędzała czas z osobami starszymi. Zwieńczeniem wizyty prezydentowej w USA było przyjęcie zorganizowane przez pierwszą damę Jill Biden. Strój Agaty Dudy może być dla niektórych zaskoczeniem.
Spotkanie, w którym wzięła udział Agata Duda, zostało zorganizowane dla współmałżonek prezydentów, którzy brali udział w debacie generalnej 79. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Podczas eventu wystąpił zespół taneczny. Był też czas na liczne rozmowy. Agata Duda tego dnia postawiła na prostą garsonkę, ale w malinowym kolorze. Kolor zdecydowanie ją wyróżniał. Trzeba przyznać, że to dość odważny wybór. Na oficjalnej stronie prezydenta RP zrelacjonowano, że podczas przyjęcia swoje przemówienie miała Jill Biden. Pierwsza dama USA podziękowała za liczne przybycie. "W otwierającym rozmowy wystąpieniu Jill Biden podziękowała zgromadzonym za tak liczne przybycie, wyrażając nadzieję na dalsze podtrzymywanie przyjacielskich relacji pomiędzy współmałżonkami" - czytamy.