Magda Gessler słynie ze swojego ciętego języka. Restauratorka mówi to, co myśli, o czym przekonali się widzowie programu "Kuchenne rewolucje". W jednym z ostatnich odcinków dosadnie skomentowała sposób smażenia kotletów przez kucharza lokalu. - Trzeba się w głowę j****ć, przepraszam, żeby robić schabowego we frytkownicy - rzuciła wściekła. Poza programem restauratorka również bez ogródek komentuje, gdy coś jej się nie spodoba. Tak też było podczas pewnej dyskusji z jedną z internautek.
Pod jednym z postów Magdy Gessler internautka skomentowała wygląd restauratorki. "Pani Magdaleno, z całym szacunkiem dla pani, ale ciuszki nie przywrócą młodości. Piękne, ale co pod nimi?" - czytaliśmy na Facebooku. Komentarz - trzeba przyznać, niezbyt kulturalny - nie umknął Magdzie Gessler, która bardzo się zdenerwowała i odpowiedziała kobiecie w podobnym tonie. "Jest pani jak żmija, ale i tu muszę panią zmartwić. Mam ciało, gatunek skóry 20-latki i piękne piersi, które nie potrzebują biustonosza ani operacji" - zaczęła restauratorka. Odniosła się także do kwestii sylwetki. "Moja własna dyscyplina pozwala mi już nie nosić długich tunik, tylko krótkie sweterki. Smuteczek Elżuniu, pijawko, owsiku, pasożycie nieludzki. Współczuję otoczeniu" - odparła Magda Gessler w komentarzu. Trzeba przyznać, że lepiej nie zadzierać z restauratorką.
Jakiś czas temu Magda Gessler wyjawiła, że udało jej się sporo schudnąć. W rozmowie z portalem se.pl opowiedziała o swojej diecie. Stwierdziła, że najważniejsze jest odnalezienie równowagi, ale to nie wszystko. - Mój sposób na dietę cud to intensywna praca. Ciągle jestem w biegu, ale jednocześnie staram się nie zapominać o regularności w jedzeniu. Z tym że jem mniejsze porcje. To żadne odkrycie, ale działa! - podsumowała Magda Gessler w wywiadzie. Dodała, że na jej talerzu najczęściej lądują warzywa oraz ryby. ZOBACZ TEŻ: Totalnie odmieniona Magda Gessler zachwyca w różowym stroju. Tylko spójrzcie na tę figurę i włosy!