Żona Marcina Prokopa cierpiała na nerwicę. Maria Prażuch powiedziała o tym szefowej i się zaczęło

Maria Prażuch-Prokop opowiedziała o tym, jak poradziła sobie z nerwicą napadowo-lękową. Żona Marcina Prokopa zrobiła to, walczyć ze stygmatyzacją osób cierpiących na to schorzenie.

Maria Prażuch-Prokop i Marcin Prokop pobrali się w 2018 roku, choć w związku byli już wiele lat wcześniej. Zdjęcia żony gospodarza "Dzień dobry TVN" niezbyt często pojawiają się u boku prezentera na ściankach i imprezach branżowych. Mało kto więc wie, że Maria jest utalentowaną kobietą i instruktorką jogi. Swoimi ćwiczeniami oraz poradami dzieli się m.in. na Instagramie. Jakiś czas temu postanowiła jednak przedstawić swoją historię szerszej publiczności. Żona prezentera w jednym z wywiadów opowiedziała o swoich problemach ze zdrowiem psychicznym.

Zobacz wideo Krzysztof Ibisz: Z Tomkiem Kammelem i Marcinem Prokopem jesteśmy kumplami po fachu

Maria Prażuch-Prokop o nerwicy

Maria Prażuch-Prokop mierzyła się z nerwicą napadowo-lękową. W tym trudnym okresie pomagały jej ćwiczenie jogi i związane z nią świadome oddychanie. Żona prezentera podkreśliła jednak, że obok ćwiczeń oddechowych równie istotna jest w leczeniu schorenia jest terapia farmakologiczna.

Jestem ostatnią osobą, która mówiłaby, że jeśli masz depresję, nerwicę - idź na jogę czy na medytację. Nie, idź do lekarza i jeśli chorobę trzeba podleczyć, to zacznij brać przepisane lekarstwa. Praktyka jogi czy oddechu może być później sposobem, takim mostem, żeby wrócić do zdrowia (...). Dla mnie to są praktyki wspomagające, takie dobre kotwice, ale nie powinny być traktowane jako główne lekarstwo

- powiedziała jakiś czas temu w rozmowie z portalem MamaDu.pl.

Instruktorka jogi przyznała też, że sama korzystała ze wsparcia leków. "Joga i medytacja dała mi to, że gdy już trochę podleczyłam się farmakologicznie, to wiedziałam, że jestem w stanie sama sobie pomóc. Miałam narzędzia, by radzić sobie, gdy przychodził gorszy okres - spadek nastroju czy większy stres" - wyznała.

Maria Prażuch-Prokop opowiedziała o chorobie i się zaczęło

Maria Prażuch-Prokop w tym samym wywiadzie podkreśliła, że cieszy się, że nerwica temat nerwicy natręctw i depresji przestają być tabu. Sama nie boi się mówić głośno, że zmagała się z nerwicą. Przyznała jednak, że o ile pierwszy szef pomógł jej, kiedy opowiedziała mu o swoich problemach, o tyle kolejna szefowa nie wykazała się ani empatią, ani wsparciem.

Po kilku miesiącach mój szef odszedł na emeryturę, a zastąpiła go polska szefowa. Szybko pożałowałam, że powiedziałam jej o moich problemach ze zdrowiem, bo przy najbliższej okazji wykorzystała to przeciwko mnie

- mogliśmy przeczytać.

Prażuch-Prokop ubolewała, że być może właśnie z podobnych powodów wiele osób zataja informacje o problemach ze zdrowiem psychicznym. Trzeba jednak uświadamiać społeczeństwo, by nikt nie bał się mówić o swoich chorobach.

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli przeżywasz trudności, pamiętaj, że możesz skorzystać z bezpłatnych numerów pomocowych: Centrum Wsparcia dla osób dorosłych w kryzysie psychicznym: 800-70-2222; Telefon zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111; Telefon wsparcia emocjonalnego dla dorosłych: 116 123. Pod tym linkiem znajdziesz więcej informacji, jak pomóc sobie lub innym, oraz kontakty do organizacji pomagających osobom w kryzysie i ich bliskim.

Więcej o: