Danuta Stenka olśniewała na Deni Cler. Cekiny zdominowały całą stylizację. Istny ogień

Danuta Stenka została zaproszona na ostatni pokaz Deni Cler. Znana aktorka zapozowała na ściance w szałowej kreacji. Sami spójrzcie.

Danutę Stenkę znamy między innymi z "Katynia", "Nad życie", "Sali samobójców", "Nigdy w życiu!", "Kamieni na szaniec" oraz "Lekarzy". Gwiazda chętnie przychodzi na eventy modowe. Na ostatnim pokazie Deni Cler udowodniła, że nawet w czerni można bardzo się wyróżniać. Spójrzcie tylko na jej zdjęcie z czerwonego dywanu.

Zobacz wideo Stenka o roli kobiety po przejściach. Padły mocne słowa

Danuta Stenka na Deni Cler. Istny ogień

Aktorka wybrała na wspomniany pokaz nietypową sukienko-marynarkę, która błyszczała w świetle fleszy dzięki cekinom. Do tak eleganckiego stroju nie potrzeba było zbyt wielu dodatków, aby całość wyglądała oszałamiająco. Strój podkreślał dodatkowo wysportowaną sylwetkę gwiazdy. Danuta Stenka postawiła przy tej sukience na klasyczne czarne szpilki i wyraziste, czerwone usta - gwiazda często używa tego koloru szminki na eventach. Zdjęcie aktorki z pokazu znajdziecie w galerii na górze strony.

Danuta Stenka
Danuta Stenka Fot. KAPIF

Danuta Stenka szczerze o kobiecości. Na co dzień nie nakłada makijażu

Gwiazda w dawnym wywiadzie dla "Twojego Stylu" opowiedziała o tym, że lubi być naturalna, kiedy ma czas wolny. "Makijaż kojarzy mi się z pracą. Kiedy wychodzimy gdzieś z mężem, pytam: malować się? On na to: Jak chcesz, ja wolę cię bez makijażu. Najlepszy pretekst, żeby sobie odpuścić" - zdradziła. Wypowiedziała się przy okazji o mijanych na ulicy mężczyznach. Została dokładnie zapytana o to, czy przegląda się w ich oczach. "Raczej nie podejmuję tego ryzyka. Kiedyś, gdy na ulicy mijałam się z mężczyzną, nie rzucając na niego okiem, wyczuwałam na sobie jego wzrok. A w tej chwili, nawet patrząc mu w twarz, nie ściągam na siebie znaczącego spojrzenia. Zazwyczaj" - dodała aktorka. W rozmowie powiedziała także, co sądzi o starzeniu się. "Mnie też się wydawało, że to będzie straszne. Otóż nie jest. Więcej - to mnie nawet bawi. Oczywiście, wolałabym być w formie sprzed 20 lat i nie będę udawać, że starzenie się jest moim marzeniem. Ale byłaby głęboko nieszczęśliwa, gdybym nadal oczekiwała tego, co odnajdywałam kiedyś w oczach mężczyzn: błysku fascynacji, zapowiedzi flirtu..." - wyznała. 

Więcej o: