Dzień kolejnej rozprawy rozwodowej Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego wyznaczono na 29 sierpnia. Jak donosi Pudelek, na miejscu poza byłymi partnerami stawiła się m.in. Małgorzata Ostrowska-Królikowska, która została powołana jako świadek. Z relacji portalu wynika również, że w budynku sądu konieczna była interwencja ochrony po tym, jak zebrani zirytowali się obecnością fotoreporterów. Mimo to na zdjęciach widać Opozdę uśmiechniętą i w dość dobrym nastroju.
Joanna Opozda i Antek Królikowski rozstali się na początku 2022 roku, a na termin pierwszej rozprawy czekali aż dwa lata. Odbyła się ona online w lutym tego roku. Druga rozprawa miała mieć miejsce już w czerwcu, ale ostatecznie została przeniesiona na 29 sierpnia. Z relacji "Faktu" wynika, że w sądzie oprócz Joanny Opozdy i składającej zeznania Małgorzaty Ostrowskiej-Królikowskiej zjawił się także m.in. Liroy. Raper również został powołany na świadka przez Antka Królikowskiego. Pudelek ustalił z kolei, że świadkowie zostali zamknięci w specjalnym pokoju, aby uniemożliwić reporterom robienie im zdjęć.
Przypomnijmy, że Joanna Opozda i Antek Królikowski wzięli ślub 7 sierpnia 2021 roku. Informacja o rozstaniu obiegła media tuż urodzeniu syna pary, który przyszedł na świat w lutym 2022 roku. Opiekę nad Vincentem sprawuje głównie Opozda, a kwestia zajmowania się chłopcem, a także płacenia na niego alimentów, były głównymi powodami publicznych sporów byłych partnerów. Obecnie Antek Królikowski jest związany z prawniczką Izabelą, a para oczekuje przyjścia na świat pierwszego wspólnego dziecka.
Gdy ta informacja obiegła media, Opozda była zasypywana pytaniami na ten temat. Ucięła je jednak bardzo szybko, publikując oświadczenie na InstaStories. Zaapelowała do wszystkich, aby uszanowali fakt, że Izabela jest w ciąży. "Dziecko zawsze jest niewinne. Nie prosiło się na świat i powinno dorastać w spokoju i szczęściu. Mnie i Vincentowi zostało to odebrane, co wiązało się z ogromnymi problemami zdrowotnymi natury emocjonalnej i fizycznej. Była to trauma, której nie życzę absolutnie nikomu" - napisała. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.