• Link został skopiowany

Filip Chajzer i kolejna inwestycja w siebie. Najpierw zęby, teraz "symboliczny" zegarek

Filip Chajzer w ostatnim czasie zaskakuje swoimi wyborami. Po otwarciu kebaba było głośno o jego uzębieniu. Teraz z kolei oczy fanów skupił kosztowny zegarek. Co wiadomo na ten temat?
Filip Chajzer
https://www.instagram.com/filip_chajzer/

Przypomnijmy na początku, co sam zainteresowany przekazał obserwatorom w sprawie nowego uśmiechu. "Dlatego dziś doceniam to jak sześć godzin u ciebie na fotelu wyniosło moje hobby [uśmiechanie się - przyp. red.] na orbitę. Nie mogę przestać się cieszyć, a o to przecież w życiu chodzi" - tak relacjonował w mediach Chajzer zrobienie sobie nowych zębów w klinice, z której korzystają państwo Rutkowscy. Nadeszła pora na kolejny drogi dodatek, tym razem taki, który nosi się na nadgarstku. Znany prezenter sprawił sobie Rolexa.

Zobacz wideo Chajzer nie zawalczy na stadionie. Co się stało?

Filip Chajzer z nowym czasomierzem. "Symboliczny" drobiazg

Z Instagrama prezentera możemy dowiedzieć się o jego kosztownym nabytku. - To miał być symbol odbicia się od dna. Ja z kolei, nie tak dawno temu, chociaż, na szczęście, na tyle dawno, żeby już stać mocno na nogach, też szedłem na najniższe dno psychiki - wyjaśnił widzom sam Chajzer. Rolex Jamesa Camerona to wydatek wynoszący ok. 80 tys. zł. Jak widać, prezenter dobrze radzi sobie finansowo. I to bez walki na Fame MMA, której finalnie odmówił. Szczegóły dotyczące zakupu zegarka znajdziecie w galerii.

Filip Chajzer
Filip Chajzer KAPiF.pl

Filip Chajzer nie pokusił się na mocny zastrzyk gotówki od Fame MMA. Dlaczego?

"Dzwoni telefon: 'Dzień dobry, Fame'. Ja mówię: 'O, chyba będę się n**********ć'. Oni mówią, że tak. Ja pytam za ile, a oni podają kwotę mieszkania. Mówię: 'Ok, robimy'" - wspominał Chajzer w rozmowie z Szalonym Reporterem. Finalnie nie zobaczymy prezentera 31 sierpnia na Stadionie Narodowym. Sam zainteresowany zamieścił w tej sprawie zaskakujące dla wielu oświadczenie. - Straciłem zaufanie biznesowe do tej organizacji. Oficjalnie przez krzywe ruchy Fame MMA rezygnuję z udziału w walce z tobą na PGE Narodowy. Zrywam umowę, która chyba była i tak niewiele warta. Ja w biznesie jestem sztywny, druga strona mniej. Szczegóły zostawię dla siebie. Nie dostaniesz za walkę ze mną złamanej złotówki - przekazał, zwracając się do Gimpera, z którym miał stanąć w oktagonie. Ciekawe, czy w najbliższej przyszłości doczekamy się debiutu prezentera w klatce. 

Więcej o: