• Link został skopiowany

Choroba Viki Gabor załamała rodzinę. Bliscy rzadko mówią o diagnozie. "Mam łzy w oczach"

Viki Gabor, pomimo młodego wieku, doczekała się własnego serialu dokumentalnego. Wspomniano w nim o chorobie, z którą się zmagała. To było dla jej rodziców trudne doświadczenie.
Viki Gabor urodziła się chora. Bliscy byli załamani diagnozą. 'Mam łzy w oczach'
Fot. KAPIF.pl

Viki Gabor zyskała sporą popularność, gdy w 2019 roku wygrała drugą edycję programu "The Voice Junior". Zdjęcie piosenkarki z tamtego okresu znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Później było tylko lepiej - została reprezentantką Polski na Eurowizji Junior i rok po triumfie Roksany Węgiel zwyciężyła w konkursie z piosenką "Superhero". Dzięki sukcesom w kraju, jak i za granicą, 17-letnia piosenkarka doczekała się własnego dokumentu. Poruszono w nim temat jej choroby, o której nieczęsto wspomina.

Zobacz wideo Dojdzie do współpracy Viki Gabor i Julii Żugaj?

Rodzice Viki Gabor usłyszeli diagnozę. Temat wzbudza sporo emocji 

Dokument "Viki Gabor: Mój świat" zadebiutował w kwietniu 2023 roku na platformie TVP VOD. Piosenkarka miała wówczas jeszcze 15 lat. W pierwszym odcinku poruszono temat diagnozy, którą po urodzeniu usłyszeli rodzice Viki. Głos w tej sprawie zabrała jej mama. "Przewalczyła wszystko w życiu, w tym chorobę" - zaznaczyła w dokumencie. Podkreśliła również, że niechętnie podejmują ten temat. Nie chcieli także, by córka była postrzegana przez pryzmat choroby, lecz zyskała sławę dzięki talentowi.

W ogóle nie chciałam poruszać tego tematu, bo to było takie dla nas. Nigdy nie chciałam, aby Viki istniała przez jakąś historię ze swojego życia, tylko przez talent, muzykę i śpiew

- mówiła w pierwszym odcinku. Kilka słów wypowiedział także jeden z menedżerów nastolatki. "Mam łzy w oczach, gdy mama opowiadała o tym, że dostała ulotkę, jak należy działać z dzieckiem, które ma taką diagnozę, a nie inną" - ocenił. Wypowiedzi w tej sprawie udzielił również Baron, który poznał Gabor podczas kręcenia "The Voice Kids" - była w jego drużynie, którą współprowadzi z Tomsonem. "Gdyby świat o tym wiedział, gdy miała 11 lat, może byłby bardziej przychylny. To nieprawdopodobne, że człowiek może dostać drugą szansę. Jestem pewien, że muzyka jest paliwem dla duszy Viki" - stwierdził muzyk. 

Wyjawiono, z czym zmagała się Viki Gabor

W drugim odcinku serialu ujawniono, o jaką chorobę chodziło. Wyszło na jaw, że Viki urodziła się głucha, a lekarze w Niemczech nie dawali jej wiele szans na powrót słuchu. "Kiedy Viki przyszła na świat okazało się, że nie będzie słyszeć, taką diagnozę dostaliśmy od lekarzy w Hamburgu. Nie ukrywam, że to był dla mnie cios, ponieważ całe może życie też było muzyką. Viki nie reagowała na żadne bodźce słuchowe, nie było żadnej reakcji słuchowej. Diagnoza lekarzy mówiła nam po prostu, że mamy głuche dziecko" - mówiła mama piosenkarki. Rodzice postanowili zasięgnąć rady polskich specjalistów, którzy dali im nadzieję, że córka będzie słyszała. Leczenie przyniosło skutki.

Podjęliśmy walkę. Postanowiliśmy sobie, że pojedziemy wszędzie, gdzie się da, żeby zawalczyć o słuch Viki. Wróciliśmy do Polski, lekarze w Polsce wpadli na to, że to może być jakiś stan zapalny, może być wydzielina. Po prostu te uszy były zalane ropą, była obawa, że ta ropa może się dostać do mózgu. Vika przeszła zabieg, później długa rehabilitacja, antybiotyki, zastrzyki. Zawsze obawialiśmy się o te uszy, ona jako niemowlę nosiła opaski, czapki, każdy katar powodował infekcję uszu. Walczyliśmy do trzeciego roku życia o ten słuch, ale udało się. Widzieliśmy, że są przebłyski, gdzie Vika zaczęła słyszeć. Puszczaliśmy jej muzykę każdego rodzaju

- wyjawiła w dokumencie Ewelina Gabor. 

Więcej o: