Igrzyska olimpijskie trwają w najlepsze, a poczynania sportowców śledzi cały świat. Nic więc dziwnego, że tego typu rozrywka nie ominęła również polityków, w tym premiera Donalda Tuska. Polityk w mediach społecznościowych piał z zachwytu nad złotym medalem Aleksandry Mirosław.
Aleksandra Mirosław zdobyła złoty medal we wspinaczce na czas. Donald Tusk udostępnił na Instagramie nagranie, na którym widać go kibicującego i trzymającego kciuki za polską reprezentantkę. Polityk nie krył radości i tuż po ogłoszeniu wyników, aż podskoczył na siedzeniu i bił brawo. Nagranie podpisał: "ole, ole Polska!".
30-letnia Aleksandra Mirosław jeśli chodzi o igrzyska, miała na swoim koncie jedynie srebrny medal na Igrzyskach Europejskich w Tarnowie. Widać więc, jak wielką pracę musiała włożyć w swoją wygraną - w końcu mowa o Igrzyskach Olimpijskich. Nic więc dziwnego, że radość była dla niej nie do opisania. Mirosław zaraz po wygranej padła w ramiona ukochanego, który jest również jej trenerem. Oboje nie ukrywali emocji, widać było ich ogromną radość. Przytulali się i całowali, a także szeptali coś do siebie. Mąż jest ważną osobą w życiu sportowczyni, bo to także dzięki niemu jest w tak rewelacyjnej formie. "Mateusz lubi innym pomagać, taka osobowość, dobry człowiek, po prostu. I któregoś dnia, kiedy nie byłam zawodniczką ze światowej czołówki, powiedział, że pomoże i mnie. Zadecydował w sumie przypadek. I jesteśmy tam, gdzie jesteśmy" - wyznała Mirosław dla Eurosportu tuż przed igrzyskami. Zakochani poznali się na studiach, a na ślubnym kobiercu stanęli w 2019 roku. Starają się jak najlepiej łączyć życie prywatne z zawodowym. Aleksandra Mirosław w jednym z wywiadów opowiedziała, jak wygląda ich współpraca. "Dla mnie niesamowite jest to, że mogę dzielić z nim emocje. I te najtrudniejsze, i te najpiękniejsze. (...) Musieliśmy nauczyć się rozwiązywać nasze problemy związkowe od razu. Nie ma cichych dni. I myślę, że to jest dobra rzecz, jestem za to wdzięczna" - mówiła w rozmowie z Interią.