Anna i Robert Lewandowscy od lat dbają o swój wizerunek. Uważnie dobierają zdjęcia do postów oraz ich opisy, aby zawsze były poprawne. Nic dziwnego - znany duet śledzą miliony na Instagramie. Są pod presją show-biznesu od wielu lat. Ostatnio jednak para zrobiła wyjątek, publikując nieco bardziej intymny kadr niż zazwyczaj.
Fotografia, o której mowa, pojawiła się na profilu znanej trenerki. Małżonkowie zapozowali w uścisku. Anna Lewandowska stała przodem do obiektywu, a jej ukochany tyłem. Widać w lustrze, że Robert Lewandowski objął żonę poniżej linii bioder, co pobudziło wyobraźnię części internautów. Wspomniany kadr szybko zniknął z sieci, ponieważ został dodany poprzez InstaStories. Znajdziecie go w naszej galerii na górze strony.
Znana trenerka latami pracowała nad rozwinięciem marki osobistej. Podobnie jak mąż jest skupiona na rozwijaniu międzynarodowej kariery, co wyróżnia ją na tle innych znanych WAGs. W jednym z wywiadów wyznała, co o nich sądzi. - Ja będę mówiła w imieniu żon piłkarzy. One naprawdę robią wiele, są inteligentnymi kobietami po studiach i często po prostu dokonują wyborów zajęcia się dziećmi, domem, wspieraniem męża. Nie mogą pracować tak, jak pracowały kiedyś i to na pewno jest trudne dla tych kobiet. Przy takim układzie, kiedy to piłkarz jest gwiazdą w domu, oczywiście ważne jest ogromne wsparcie drugiej osoby - wyznała Lewa podczas eventu w Barcelonie. Warto zaznaczyć, że trenerka zrezygnowała niegdyś z własnych celów na rzecz ukochanego. - Trenowałam przez wiele lat, byłam reprezentantką Polski w karate. Natomiast w pewnym momencie, kiedy poznałam męża, zrezygnowałam z bycia zawodowym sportowcem i zdecydowałam, że przeprowadzę się z moim mężem za granicę, gdzie będę go wspierała. Przeprowadziłam się, rezygnując ze startów w zawodach z orzełkiem na piersi - powiedziała.