Piotr Kraśko od dłuższego czasu jest gospodarzem "Faktów" TVN. Widzowie przyzwyczaili się do jego obecności w głównym wydaniu flagowego programu informacyjnego stacji. Stąd też skrzętnie odnotowali, że w ostatnim czasie prezenter zniknął z anteny. Jego żona opublikowała wpis na Instagramie. Wszystko stało się jasne.
Karolina Ferenstein-Kraśko została żoną popularnego prezentera w 2008 roku. Para doczekała się trójki dzieci: synów Konstantego i Aleksandra, a także córki Laury, która przyszła na świat w 2016 roku. Teraz okazuje się, że nagłe zniknięcie Piotra Kraśki z anteny TVN jest związane z rodzinnymi sprawami. Z wpisu Karoliny Ferenstein-Kraśko dowiadujemy się, że rodzina wybrała się właśnie na zasłużone wakacje na południe Francji. Zatrzymali się w luksusowym kurorcie w Saint-Tropez. "Bardzo naszej rodzinie ten czas był potrzebny. Czas start! Family holiday" - napisała rozradowana żona Piotra Kraśki na Instagramie.
Pod postem Karoliny Ferenstein-Kraśko na Instagramie zaroiło się od komentarzy fanów. Internauci od razu zwrócili uwagę na fakt, że teraz już wiadomo, skąd nagła nieobecność Piotra Kraśki na antenie TVN. "A to dlatego nie ma pana Piotra w 'Faktach'. Przerwa urlopowa - i super", "Rozpoznaje moje ulubione miejsce, rozmawiałam o nim z Piotrem, dobrze wypoczywajcie, magia wakacji", "Czas to najcenniejsza rzecz, jaką możemy dać drugiej osobie. Dlatego życzę państwu cudownego urlopu", "Piękna kobieta wspaniała matka. Jakie szczęście ma Piotr" - czytamy w komentarzach. Wszystko wskazuje więc na to, że już po urlopie Piotr Kraśko wróci do swoich zawodowych obowiązków.
Dodajmy, że Karolina Ferenstein-Kraśko jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 130 tysięcy użytkowników. Żona Piotra Kraśki chętnie dzieli się tam swoją codziennością, w tym ogromną pasją do koni. Karolina Ferenstein-Kraśko czas spędza głównie na Mazurach, gdzie w pobliżu znajduje się także rodzinna stadnina koni.
Komentarze (37)
Piotr Kraśko zniknął z "Faktów". Wpis żony wszystko wyjaśnia
Kraśko wypiardujący te swoje płytkie przemyślenia na temat praworządności to szczyt obłudy, arogancji i hipokryzji. Leming jednak po to został wyhodowany by łykał. I łyka.