Doda przekazała przykre wieści. Jej mama trafiła do szpitala

Doda poinformowała swoich fanów o trudnej sytuacji w rodzinie. Jej mama trafiła do szpitala. Co się stało?

Doda wielokrotnie podkreślała, jak ważna jest dla niej rodzina. Szczególne relacje łączą ją z mamą. To od niej dostaje wiadomości przed i po każdym występie. W programie "Doda. Dream Show". Mogliśmy zobaczyć, jak obie cieszą się ze wspólnie spędzonego czasu. Po emisji show mama piosenkarki zyskała mnóstwo fanów. Wiadomość o tym, że Rabczewska wylądowała w szpitalu, z pewnością wstrząsnęła wszystkimi obserwatorami Dody.  

Zobacz wideo Doda zaskakuje! "Chciałam zostać lekarzem"

Mama Dody przeszła operację. Piosenkarka dziękuje lekarzom 

Na profilu artystki pojawił się przejmujący wpis. "Serdecznie dziękuję dr. Rafałowi Górskiemu oraz całemu personelowi medycznemu za operację i opiekę nad moją mamą" - czytamy. W relacji widzimy dłoń Dody, która trzyma zaciśniętą dłoń swojej mamy. Być może niedługo piosenkarka zdradzi swoim fanom więcej szczegółów. Mamie Dody życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! Jak wiadomo, Wanda Rabczewska chorowała przed laty na nowotwór. W 2015 roku w wywiadzie dla "Vivy!" wyznała, że diagnoza była dla niej ogromnym szokiem. "Człowiek nie wierzy, mówi: "Niemożliwe. To inni chorują, nie ja". I dopiero gdy czarno na białym widzi wynik, dociera do niego, że nikt nie jest pod ochroną" - mówiła. Sama Doda zrozumiała wtedy, że rodzice potrzebują więcej uwagi i opieki. Od tej pory stara się spędzać z nimi każdą wolną chwilę. 

Doda nie wyobraża sobie życia bez swoich rodziców. "Zawsze przy mnie, zawsze obok" 

Jakiś czas temu piosenkarka wrzuciła na swój profil wpis, w którym podziękowała rodzicom za ciągłe wsparcie. "Kocham moich rodziców tak bardzo. (...) Zawsze przy mnie, zawsze obok, zawsze za mną. Gdyby ktoś zaproponował mi urodzenie się w najbogatszej rodzinie, najbardziej wpływowej, w najpiękniejszym kraju na świecie, gdzie nigdy nie musiałabym martwić się o swoją przyszłość i moje finanse i o mój los... to zaśmiałbym mu się tak głośno, aż by mu pękły bębenki. Za nic w świecie nie zamieniłabym miłości i wsparcia moich rodziców - pisała wtedy poruszona. ZOBACZ TEŻ: Dodzie puściły nerwy podczas koncertu w Łodzi. "No chodź tu!"

 

 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.