Aldona Orman przeżywa obecnie bardzo trudny czas. Pod koniec roku media informowały o jej wypadku na planie "Klanu". "W jednym momencie straciłam mowę, straciłam wzrok i nie mogłam się ruszyć" - mówiła w rozmowie z "Super Expressem". Aktorkę szybko przetransportowano do szpitala. Okazało się, że Aldona ma w głowie cztery tętniaki, a jeden z nich pękł. Teraz Orman podzieliła się z fanami kolejnymi kadrami z oddziału. "Trzecia operacja tętniaka mózgu za mną" - pisała wdzięczna całemu personelowi. Jak się czuje?
Aktorka w obszernym poście podziękowała lekarzom i całemu zespołowi medycznemu. "Czułam się bezpiecznie" - pisała po przebytym zabiegu. Później opowiedziała więcej o swoim stanie. "Wiem, że za kilka dni będzie wszystko dobrze! Pomimo iż na razie, mam znowu straszne bóle i zawroty głowy, wytrzymam wszystko i znowu świat będzie piękny" - czytamy. Pod wpisem zaroiło się od komentarzy ze słowami wsparcia. "Aldonko jesteś dzielną kobietką. Życzę ci dużo zdrowia I błogosławieństwa Bożego", "Życzę pani szybkiego powrotu do zdrowia i oby jak najszybciej pani wróciła na plan serialu "Klan", "Dobra energia leci w twoją stronę. Wracaj do zdrowia" - pisali fani.
Aktorka nie ukrywa, że miała dużo szczęścia. Kluczowy w tym wypadku okazał się czas. W apelu do swoich fanów zwróciła uwagę na niepokojące objawy. "Kochani, jeśli często boli was głowa, nie lekceważcie tego! To może być znak, że coś jest nie tak! Nie popełniajcie tego błędu co ja! Sprawdzajcie, jakie mogą być przyczyny tych bóli. To naprawdę może uratować życie. Nie zawsze uda się przeżyć pęknięcie tętniaka w głowie i nie zawsze blisko będą tak wspaniali fachowcy. Pamiętajcie, że zdrowie jest najważniejsze, dbajcie o siebie i swoich bliskich zawsze" - czytamy. ZOBACZ TEŻ: Aldona Orman przeżyła śmierć kliniczną. "Jest tunel, jest światło"