Małgorzata Rozenek jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych. Na Instagramie chętnie pokazuje nie tylko kolejne reklamy i nowe projekty, ale też bardzo osobiste chwile z życia prywatnego. Nikogo już nie dziwi, że celebrytka publikuje nawet nagrania z łóżka, na których widać ją chwilę po przebudzeniu. Teraz postanowiła podzielić się z obserwatorami (ma ich na Instagramie 1,5 mln) kolejnym osobistym momentem. Celebrytka pokazała bowiem, jak wyprawia syna za Ocean.
Żona Radosława Majdana nie należy do grona gwiazd, które przesadnie dbają o prywatność swoich dzieci w mediach społecznościowych. W sieci pokazuje nie tylko wizerunki trzech synów, ale chwali się też ich pasjami i osiągnięciami. Teraz zdradziła, że jej syn Tadeusz, który niedawno skończył 14 lat, wyruszył za ocean, a dokładnie do USA na wakacyjny obóz. I nie byłoby w tym nic zaskakującego (nie od dziś wiadomo, że "Perfekcyjna" nie oszczędza na synach. W końcu posłała ich do prywatnych szkół i każdemu z nich kupiła mieszkanie za gotówkę), gdyby nie fakt, że "Perfekcyjna" zamieściła na Instagramie nagranie z lotniska, na którym cała rozemocjonowana u boku Radosława Majdana żegna syna. Widać, że gwiazda była bardzo przejęta. Zobaczcie sami na poniższym nagraniu.
Uwagę zwracają jednak nie tylko emocjonalne kadry, ale również opis zamieszony pod nagraniem. Celebrytka postanowiła bowiem pochwalić się swoim nowym talentem i z tej okazji ułożyła wiersz.
Nasz Tadzio malutki, sam, samiutki, daleko za morze bez Mamy nieboże, zdobywać świat na poważnie, poleciał nasz Tadzio odważnie. Rodzina tęsknić za nim będzie, aż Tadzio do nas szczęśliwie przybędzie
- czytamy.
Cóż, drugą Wisławą Szymborską Małgorzata Rozenek raczej nie będzie. Na szczęście celebrytka sama miała świadomość przeciętności tego "dzieła", bo żartując, wspomniała o rymach częstochowskich. "Co te emocje robią z człowieka. Rymy częstochowskie" - śmiała się. A po zdjęcia z lotniska, a także te z imprezy miliardera, na której syn Rozenek skradł show, zapraszamy do galerii na górze strony.