Kasia Kowalska jest autorką przebojów, takich jak "Pieprz i sól", "Co może przynieść nowy dzień" czy "Prowadź mnie", a na muzycznej scenie utrzymuje się od lat. Tym razem jednak w życiu piosenkarki doszło do przykrego zdarzenia. Gwiazda padła ofiarą włamywacza. Złodziej wtargnął na posesję i dostał się do jej domu. Do rabunku miało dojść 30 maja w Boże Ciało. Sprawą zajmuje się policja, jednak wciąż nie ustalono tożsamości sprawcy, który był zamaskowany. Piosenkarka bardzo przeżyła całe zajście.
Informację o włamaniu do domu Kasi Kowalskiej podał portal Świat Gwiazd. Osoba z otoczenia piosenkarki ujawniła, co dokładnie się wydarzyło. "Kasia Kowalska padła ofiarą złodzieja. Wieczorem zamaskowany człowiek, którego uchwyciła zamontowana przed domem kamera, wtargnął na posesję piosenkarki w Boże Ciało, dokładnie o 20.30, a następnie włamał się do jej domu i potem do sejfu. Nie wiadomo na razie, jak do tego doszło" - dowiadujemy się. Mężczyzna był zamaskowany, a jego wizerunek został upubliczniony w mediach. Sprawą już zajmuje się policja i wciąż szuka sprawcy.
Jak dodaje informator portalu, Kasia Kowalska bardzo przeżyła całą sytuację. "Kasia jest roztrzęsiona, do dzisiaj nie może się pozbierać, bo ktoś naruszył jej przestrzeń i sprawił, że nie czuje się już bezpiecznie we własnym domu!". Na szczęście nikt nie ucierpiał, bo dom był wówczas pusty. "Szczęście w nieszczęściu, że nikogo w domu wtedy nie było. Ona zgłosiła sprawę na policję na Rydygiera w Warszawie. Wizerunek złodzieja został upubliczniony. Ma nadzieję, że uda się go złapać. Zdjęcia z monitoringu wysyła wszystkim znajomym i sąsiadom: 'Ku przestrodze', tak pisze w wiadomościach" - informuje Świat Gwiazd. Jak podaje portal Jastrząb Post, piosenkarka zadbała o to, aby jej dom został dodatkowo zabezpieczony. Wzmocniła system alarmowy, aby zapobiec takim zdarzeniom w przyszłości. Po zdjęcia Kasi Kowalskiej zapraszamy do galerii na górze strony.