Wraca "Must Be The Music: Tylko muzyka". Zapendowska o potencjalnych jurorach: To jest ryzyko [PLOTEK EXCLUSIVE]

"Must Be the Music. Tylko muzyka" to polski program telewizyjny typu talent show emitowany od 5 marca 2011 roku do 8 maja 2016 roku przez telewizję Polsat. Prowadzącymi byli wówczas Maciej Rock i Paulina Sykut-Jeżyna. Program miał aż jedenaście edycji. Na konferencji Polsat Hit Festiwal Edward Miszczak, czyli obecny dyrektor programowy stacji, zapowiedział, że w 2025 roku program ma wrócić do ramówki.

Wraca "Must Be The Music: Tylko muzyka". Zapendowska mówi o potencjalnych jurorach

Na razie nie zostały podane żadne szczegóły dotyczące programu - ani kto miałby go prowadzić, ani kto zasiadłby w jurorskim składzie. Nasz reporter Marcin Wolniak zapytał Elżbietę Zapendowską o to, kto powinien w tym jury się znaleźć. Jej odpowiedź była jednoznaczna.

To jest bardzo trudne pytanie. W tym programie z czterech siedzeń, które tam są wolne, powinien być na pewno muzyk. Taki, który i zrozumie kwartet smyczkowy, który zagra coś i muzyk, który oceni na przykład orkiestrę dętą czy zupełnie jakąś odjechaną, inną formę ekspresji muzycznej. (...) Adam Sztaba jest świetnym wyborem, nie wiem, czy się do niego zwrócą i czy w ogóle on podejmie próbę. Mało jest takich ludzi [którzy by się zgodzili - red.] w Polsce. To jest ryzyko, to jest hejt, wiem, co ja przeszłam przez to, że starałam się mieć własne zdanie i odważnie czasami powiedzieć parę słów. To nie jest miłe

- wyznała ekspertka od emisji głosu.

Elżbieta Zapendowska o hejcie. "To już wkurzało"

Elżbieta Zapendowska kształciła wiele głosów w Polsce - od Edyty Górniak, aż po Dodę. Zasiadała w jury w różnych programach typu talent show. Plotkowi wyznała, jak znosiła krytykę, która na nią spływała po "Idolu",  "Must Be The Music: Tylko muzyka", oraz "Jak oni śpiewają".A jeśli jesteście ciekawi, kto zasiadał w jury "Must Be The Music. Tylko muzyka" koniecznie zajrzyjcie do naszej galerii na górze strony.

Człowiek się tym nie przejmuje, bo gdyby się przejmował, to by sobie zarzucił pętlę na szyi i się powiesił na pierwszym drzewie. Natomiast na początku, kiedy dla niego jest to obce wydarzenie, że nigdy nie dostawał tylu maili, a z dnia na dzień dostaje dwieście maili i czyta, że "jest starą łajdaczką żydosko-komunistyczną", "żabą". Wiem, że nie jestem najpiękniejsza, więc z urodą mnie nie dotkną, ale były różne [komenytarze -red.] np. że jestem u kogoś w kieszeni. I to mnie już wkurzało, bo nigdy nie byłam u nikogo w kieszeni. Więc przedawkowanie tego na początku, kiedy człowiek się tym przejmuje trochę, jest straszne, a potem ma to już w nosie i żyje

- skwitowała Elżbieta Zapendowska.