Anna Lewandowska z pewnością nie narzeka na brak zajęć. Żona Roberta Lewandowskiego jest prężnie działającą biznes woman i nieustannie angażuje się w nowe projekty. Ma nie tylko własną markę kosmetyczną, catering dietetyczny, aplikację z ćwiczeniami, ale jest także mamą na pełen etat. W wolnym czasie także nie próżnuje i od jakiegoś czasu spędza chwile dla siebie na nauce tańca. W natłoku obowiązków Lewa wybrała się na krótki wypad w góry, aby naładować baterie. Najnowsze zdjęcie celebrytki zirytowała jednak jednego z internautów. Anna Lewandowska nie pozostała mu dłużna i od razu zareagowała na przytyk.
Anna Lewandowska opublikowała na Instagramie zdjęcie zrobione w polskich górach. To właśnie tutaj żona Roberta Lewandowskiego znalazła chwilę na reset, co sama podkreśliła w opisie fotografii. Lewa na ujęciu ma na sobie szary strój sportowy i dumnie pręży swoje wysportowane ciało na tle bajecznego górskiego widoku. Zdjęcie nie spodobało się jednak jednemu z internautów, który postanowił kąśliwe skomentować publikację. "Ale po co te popisy. Kiedyś tego nie było" - skomentował mężczyzna. Zanim Anna Lewandowska popędziła z odpowiedzią, na wpis zareagowała jedna z internautek, która odniosła się do fotografii umieszczonej na profilu autora. "Ale po co ta prezentacja i popisy półnago z owłosioną klatą w łóżku? Kiedyś tego nie było!" - skwitowała fanka celebrytki. Na obydwa wpisy zareagowała Lewa. Tak skwitowała nieprzychylny komentarz. Zdjęcie, które wzbudziło aż tyle emocji, znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Patrząc na twój Instagram, zadam to samo pytanie - podsumowała Anna Lewandowska.
Anna Lewandowska 19 maja zabrała córki na mecz klubu FC Barcelona, gdzie Robert Lewandowski grał w pierwszym składzie z Rayo Vallencano. Klara i Laura miały na sobie sportowe bluzy w barwach klubu FC Barcelona i zasiadły na trybunach, aby kibicować tacie. "Moje Calineczki gotowe na mecz" - napisała Anna Lewandowska i pokazała ujęcie dziewczynek na InstaStories. Zdjęcie możecie zobaczyć tutaj.