Monika Olejnik, dziennikarka, która od lat związana jest ze stacją TVN24, poinformowała na Instagramie o chorobie. "W jednym z prawie słonecznych miesięcy 2024 roku usłyszałam diagnozę - nowotwór piersi. Potem jeden z weekendów spędziłam w szpitalu. Po operacji jest lepiej, podejmuję nowe wyzwania i czuję się dobrze" - napisała na Instagramie i zaapelowała do obserwatorów, aby regularnie się badali. Podziękowała też za wsparcie. W rozmowie z "Faktem" zapewniała, że 13 maja zobaczymy ją w programie "Kropka nad i". Tak też się stało.
Dziennikarka mimo małego przejęzyczenia się, gdy przedstawiała Borysa Budkę, poprowadziła program z pełnym profesjonalizmem. Porozmawiała z kandydatem do Parlamentu Europejskiego, a na koniec zwróciła się do widzów, nawiązując do ostatnich wydarzeń w jej życiu.
Dziękuję za ciepło, które do mnie płynie
- powiedziała w "Kropce nad i". Zdjęcia Moniki Olejnik i jej barwnych stylizacji znajdziecie w galerii na górze strony.
Monika Olejnik może liczyć na wsparcie od widzów, a także znajomych z show-biznesu. Kinga Rusin opublikowała wspólne nagranie z dziennikarką, gdy cieszyły się ze zwycięstwa Igi Świątek w turnieju Roland Garros. "Trzymaj się Monika i szybko wracaj do zdrowia! Ale ja przede wszystkim chciałam Monice podziękować za to, że bez żadnych ceregieli, bez krygowania się i patosu powiedziała publicznie o swojej chorobie i zachęciła wszystkie kobiety do badań. Jestem przekonana, że dzięki temu tysiące kobiet sprawdzi swój stan zdrowia, a kilka z nich być może uratuje w ten sposób swoje życie, bo, jak napisała Monika, rak to nie wyrok, a szybka diagnoza to gwarancja pełnego powrotu do zdrowia" - brzmiał fragment wpisu byłej prowadzącej "Dzień dobry TVN". Rusin dodała, że cieszy się z tego, jak wzrosła świadomość Polaków na temat choroby, bo w przeszłości, gdy pisała dla "Twojego Stylu", niewiele kobiet chciało się publicznie przyznać do nowotworu.