Doda to niekwestionowana ikona polskiej sceny muzycznej. Choć ma dopiero 40 lat, połowę swojego życia spędziła występując przed publicznością. Ostatnie dwa lata były dla jej kariery ogromnym sukcesem muzycznym. Jej płyta "Aquaria" okazała się być hitem, a bilety na koncerty z, jak zapowiadała gwiazda - ostatniej trasy - "Aquaria Tour" rozeszły się jak ciepłe bułeczki.
Doda przekazała fanom takie informacje. To już koniec?
Artystka jest od lat niezwykle aktywna w mediach społecznościowych i właśnie w taki sposób komunikuje się z fanami. Ostatnio na InstaStories wstawiła wideo, które miało dać im do myślenia. - Pokażę ci coś, co da ci do myślenia na zawsze. Wyobraź sobie, że jest to jeden rok. A to cała dekada. A to, jak wygląda całe życie. Od tortu urodzinowego na twoje pierwsze urodziny, aż do ostatniego tortu urodzinowego, na twoje 90. urodziny. Jestem pewien, że masz duże ambicje i ogromne cele do osiągnięcia. Ale pozwól mi zapytać: "Jak szybko zleciał ci ostatni tydzień?". To są wszystkie tygodnie, jakie masz w swoim życiu. Każda linia to miesiąc twojego życia. Musisz zrozumieć, że twoje życie nie będzie wieczne - brzmiał lektor.
Artystka, odnosząc się do słów z zamieszczonego filmiku, wyjaśniła, dlaczego nie chce więcej tras koncertowych w swoim życiu. Doda, jak wiemy, wielokrotnie podkreślała w wywiadach, że "Aquaria" i "Aquaria Tour" są ostatnimi w jej karierze.
Mam nadzieję, że to wideo dało wam trochę do myślenia i też zrozumiecie moje decyzje, które dla niektórych będą szokujące, jak zrezygnowanie z tras koncertowych. Zostawiłam po sobie wspaniałe świadectwo artystyczne w postaci Aquaria Tour. Możecie je obejrzeć na Polsat Box Go, pamiętajcie. (...) Ale nie wiem też, czy nie całkowicie ostatnią, jeśli chodzi o erę moich wydawnictw. Nie będę was oszukiwać, czy zwodzić, że za rok czy dwa wejdę do studia. Artystycznie jestem bardzo ukontentowana. I właśnie z takim poczuciem, planując cała płytę Aquaria chciałam zostać. Więc dzięki
- przekazała.
Doda odniosła się do występu Luny na Eurowizji. "Jestem wielką fanką"
Wszyscy zapewne liczyli również na komentarz Dody do porażki Luny na Eurowizji. Gwiazda krótko skomentowała, że jest jej przykro, że młoda piosenkarka nie przeszła dalej. Przy okazji zapowiedziała nowy teledysk w duecie ze Smolastym, z którym wspołpracowała już przy "Nim zajdzie słońce". A więcej zdjęć Dody znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Kochani wiem, że jest wam przykro, że Polska nie dostała do finału Eurowizji, mi również, bo jestem wielką fanką. Natomiast wiem, że pocieszy was fakt - i da wam dużo energii i szumu wśród fanów - że w ten weekend wchodzimy ze Smolastym na plan teledysku, który będzie kontynuacją do "Nim zajdzie słońce"
- powiedziała.
