Jeden z gabinetów PKN Orlen, w którym bywał Daniel Obajtek, ma naprawdę stylowe i drogie wnętrze. Wyglądem przypomina prestiżowy hotel. Być może to właśnie w tym miejscu były prezes podpisywał lukratywne kontrakty. W pomieszczeniu znalazł się nawet okrągły stół, za który trzeba zapłacić około 18 tysięcy złotych. Krzesła też do tanich nie należały.
Ze zdjęć dostępnych w mediach można wywnioskować jedno - Obajtek miał bardzo komfortowe warunki pracy. Według medialnych wyliczeń urządzenie takiego wnętrza to koszt ok. 50 tys. zł. Gabinet ma dużą przestrzeń, w której znajdziemy stół z kamiennym blatem oraz złotymi nogami, butikowe lampy, konsolę oraz bardzo nowoczesne oświetlenie. W pomieszczeniu znajdziemy również niewielkie kanapy i kilka obrazów. Wiele mebli zostało wzbogaconych złotymi elementami. Całość wygląda naprawdę drogo i luksusowo. Tym wyjątkowym pomieszczeniem zaitneresował się "Fakt", który postanowił zapytać dawnych współpracowników eks prezesa PKN Orlen o więcej szczegółów. Nie wszyscy wiedzieli jednak o istnieniu tajemniczego pokoju Obajtka.
Gabinet ten został przygotowany do przyjmowania międzynarodowych delegacji, między innymi z Arabii Saudyjskiej, a także ambasadorów. Jego wnętrze zostało dopasowane do rangi spotkań prowadzonych przez Członków Zarządu ORLEN
- przekazali najbliżsi współpracownicy byłego prezesa Orlenu. Co ciekawe, z tego gabinetu nie będzie korzystał nowy prezes.
Były prezes PKN Orlen chętnie udziela się na X, gdzie ostatnio odpowiedział na wiele doniesień dotyczących m.in. rzekomego ukrywania transakcji. "Politycy rządzącej koalicji, dziennikarze, a teraz nawet prokuratura próbują dokonywać na mnie publicznego linczu i samosądu. A jeszcze niedawno nawoływały do przywrócenia 'praworządności i zasad konstytucyjnych'. Przypominam więc, że wedle tych zasad o winie decyduje sąd, a nie media, prokurator czy premier" - zaczął. "Nie mam i nigdy nie miałem niczego do ukrycia, a prokuratura dysponuje potrzebnymi danymi. Wszystkie transakcje grupy Orlen były i są rejestrowane oraz udokumentowane. Dotąd nie byłem zaproszony na przesłuchanie. Ale premier Donald Tusk i inni już mnie publicznie skazali. To jest właśnie praworządność tej koalicji! To nic innego jak zwalczanie człowieka, którego się obawiają. Takie mają metody, nic więcej Polakom nie są w stanie zaproponować" - napisał poruszony. Można jednak znaleźć informacje, że ma nie przebywać na terenie kraju. Zdjęcia Obajtka znajdziecie w naszej galerii.