Aleksandra Grysz to reporterka, która doskonale jest znana widzom "Pytania na śniadanie". Pojawia się tam jako ekspertka w show-biznesowym kąciku. Udało się jej pozostać w programie po burzliwym okresie zmian w formacie i stacji, ale w jej prywatnym życiu zmian teraz nie brakuje. Grysz jest w zaawansowanej ciąży, a teraz pochwaliła się na Instagramie, że udało jej się spełnić marzenie o wymarzonym domu.
Aleksandra Grysz związana jest z Tomaszem Tylickim, który także pracuje w śniadaniówce Dwójki. Niedawno dziennikarka wyznała obserwatorom na Instagramie, że jej marzeniem było założyć rodzinę przed 30-tką. Teraz podkreśliła, że własny dom też był na jej liście. "Po moich 18. urodzinach zapisałam na kartce listę marzeń, które chciałabym zrealizować przed 30-stką. Napisałam tam: 'Rodzina, milion na koncie, własny dom'. Pierwsze marzenie już w drodze, drugie przez lata straciło na wartości, chociaż w sumie do 30-stki jeszcze dwa lata, może się uda, a trzecie właśnie zrealizowałam!" - napisała Aleksandra Grysz na Instagramie. Zdjęcia z domu, który kupiła Aleksandra Grysz, znajdziesz w galerii na górze strony.
Gwiazda TVP przyznała też, że droga do spełnionego marzenia wcale nie była łatwa. Podkreśliła, że podejmowała się różnych prac od 16. roku życia. Zanim trafiła do telewizji, pracowała jako hostessa, kelnerka w restauracji, korepetytorka, czy trenerka fitness. Z każdej wypłaty odkładała część środków na wymarzony cel. "Dziś jestem z siebie cho****ie dumna, bo widzę, jak bardzo to się opłaciło" - napisała. Wspomniała też o trudnym doświadczeniu, jakim była utrata ciąży kilka miesięcy temu. "Wiem jeszcze jedno. Gdyby nie wszystko to, czego doświadczyłam w zeszłym roku, pewnie do dziś nie odważyłabym się na tak ważny krok. To najtrudniejsze do tej pory życiowe doświadczenia wiele mi uświadomiły i dodały i odwagi do spełnienia marzeń. Teraz to rozumiem" - dodała Aleksandra Grysz. Pod jej postem pojawiło się wiele gratulacji zachwyconych internautów. "Gratulacje. Teraz tylko zdążyć z wykończeniem przed porodem", "Tyle szczęścia na jednym zdjęciu", "Cudnie patrzy się, jak się rozwijasz i promieniejesz" - pisali.