Informacja o tym, że Maryla Rodowicz trafiła do szpitala, dotarła do mediów przed Wielkanocą. Pisano o tym, że miała przejść operację płuc po tym, jak wykryto w nich zmiany, a stan piosenkarki miał być poważny. Sama nie odniosła się do doniesień, ale udzieliła krótkiego komentarza. "Nie chcę komentować tej sytuacji. Pożar opanowany" - wyznała w "Super Expressie". Na szczęście stan zdrowia Maryli Rodowicz szybko się poprawił, a 31 marca na jej profilu pojawiło się zdjęcie sernika. Piosenkarka bowiem spędziła święta wielkanocne w domu. Teraz powróciła do obowiązków zawodowych.
Maryla Rodowicz na pierwszym zdjęciu po wyjściu ze szpitala. Tryska humorem
Maryla Rodowicz 12 kwietnia pojawiła się w kilku rozgłośniach radiowych, w tym m.in. w RMF FM i Radiu ZET, a zdjęciami z wyjść pochwaliła się w mediach społecznościowych. Widzimy, że wygląda znakomicie. Miała na sobie garnitur złożony z luźnych spodni i marynarki, pod którą założyła czarną koszulkę z białym napisem. Stylizację uzupełniły czapka z daszkiem oraz ciemne okulary przeciwsłoneczne. 78-latka dobrała do tego jasne, wygodne buty. Maryla Rodowicz radośnie się uśmiechała i widać, że tryskała humorem. Zdjęcia znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Dlaczego artystka tak szybko wróciła do obowiązków zawodowych? 10 kwietnia wydała nową piosenkę i ruszyła do mediów w celu jej promocji.
Maryla Rodowicz przeszła na dietę
Maryla Rodowicz, choć miała przejść poważną operację, wygląda świetnie. Piosenkarka od dawna dba o siebie, a pod koniec 2023 roku przyznała, że schudła 20 kilogramów. W rozmowie z Plotkiem opowiedziała o swoich sposobach na piękny wygląd, a także zdradziła, jak wygląda jej sposób żywienia. - Jestem na diecie pudełkowej. Odmawiam sobie dobrych rzeczy, ale nie masła. O to możecie być spokojni. Nigdzie się nie wybieram, a brak masła to chyba by oznaczało to, że mnie nie ma. Z tego nie zamierzam rezygnować. Od fanów swego czasu poszła fama, że lubię również ptasie mleczko i ciągle je od nich dostaję po koncertach. Jak potem tego nie jeść? No nie da się. Na szczęście mam luz. Jak mi coś na diecie pudełkowej nie smakuje - a często to się dzieje - to sobie dogadzam. Idę do sklepu wtedy, kupuję sobie chociaż bagietkę chrupiącą... Albo dzwonię do syna, który mnie na pocieszenie zabiera do dobrych knajp na obiad. Gdyby nie to, chudłabym jeszcze szybciej - wyznała nam piosenkarka. Co jeszcze powiedziała? Zobaczcie tutaj: Maryla Rodowicz przeszła na dietę. Żali się, że gdyby nie podjadała po kryjomu, chudłaby szybciej [PLOTEK EXCLUSIVE].
