Dokładnie na 11 kwietnia zaplanowano debatę nad projektami ustaw dotyczącymi aborcji. Nic więc dziwnego, że przed Sejmem zrobiło się naprawdę gorąco. Nie od dziś wiadomo, że Polacy są podzieleni w tej kwestii na dwa skrajne obozy - zwolenników i przeciwników tychże działań. Przed gmachem 11 kwietnia już z rana pojawił się wielki dzwon "Głos Nienarodzonych". Umieścili go przedstawiciele środowisk pro-life, którzy chcą w ten sposób "przemówić do sumień obradujących posłów".
"Przyjdź i uderz w Dzwon 'Głos Nienarodzonych', który umieszczony został pod Sejmem, aby posłowie - najpierw zmierzający na posiedzenie, a potem obradujący - słyszeli jego dźwięk! O 17.00 widzimy się na marszu. W obronie dzieci!" - wyczytaliśmy na oficjalnym koncie organizacji Ordo Iuris w serwisie X. Dzwon, który stanął pod gmachem, umiejscowiony jest na czterech, masywnych nogach i wzorzystym dywanie. Wydaje się być bardzo masywny i wielkościowo ma śmiało ponad dwa metry. Przeciwnicy przerywania ciąży chcą, by dźwięk dzwonu "dotarł do sumień posłów", by ci nie zgodzili się na liberalizację przepisów - relacjonowała dziennikarka Polsat News. Nie jest tajemnicą, że mają one być bardziej liberalne niż dotychczas.
Lewica przede wszystkim wnosi o dekryminalizację aborcji. "Proponowany projekt zmiany art. 152 Kodeksu karnego zakłada częściową dekryminalizację i depenalizację przerywania ciąży za zgodą ciężarnej, w tym: wyłączenie przestępności w przypadku wykonania zabiegu terminacji ciąży za zgodą kobiety, jeśli był on wykonywany nie później niż w 12. tygodniu ciąży; wyłączenie karalności w przypadku wykonania zabiegu terminacji ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu; dekryminalizację sprawstwa pomocniczego; oraz obniżenie maksymalnego wymiaru kary" - wyczytaliśmy w uzasadnieniu partii. Kolejny projekt Lewicy mówi o tym, że aborcja powinna być dla wszystkich do 12. tygodnia ciąży. To spora zmiana w porównaniu do aktualnych przepisów. Koalicja Obywatelska także wystąpiła z projektem umożliwienia aborcji do 12. tygodnia ciąży. Czwarty projekt, który rozpatrują posłowie zakłada przywrócenie stanu prawnego sprzed wyroku Trybunału Konstytucyjnego. To propozycja Trzeciej Drogi.