• Link został skopiowany

Ile kosztuje komunia u Lewandowskiego? Taniej niż u Magdy Gessler

Robert Lewandowski jest właścicielem restauracji, w której można urządzić przyjęcie komunijne. Jeden z portali sprawdził, ile trzeba zapłacić za miejsce u słynnego piłkarza
Ile kosztuje komunia u Lewandowskiego? Taniej niż u Magdy Gessler
Ile kosztuje komunia u Lewandowskiego? Taniej niż u Magdy Gessler, fot. Kapif

Sezon komunijny już za pasem, a wraz z nim gorączka prezentów i uroczystości. Niektórzy rodzice decydują się zorganizować wydarzenie na własną rękę, a inni wolą wykupić miejsca w restauracji. Jeden z lokali, który umożliwia wyprawienie komunijnych przyjęć, należy do samego Roberta Lewandowskiego. Portal o2.pl postanowił sprawdzić, ile należy zapłacić za taką przyjemność. 

Zobacz wideo Anna Lewandowska zdradza jeden sposób na piękne ciało

Ile kosztuje komunia u Roberta Lewandowskiego? 

Najtańsze komunijne menu dla dorosłego w restauracji Roberta Lewandowskiego kosztuje 125 zł za osobę. Znajdziemy w nim danie główne - kotlet schabowy z frytkami i sałatami lub łosoś z ryżem i purée z buraka. Do tego zupa i sernik. Lokal oferuje też opcję za 155 zł, w której między innymi przewidziane są glazurowane żebra wołowe lub łosoś z dodatkami, zupa oraz deser w postaci sernika. Najdroższa propozycja kosztuje zaś 205 zł, a w jej ramach oprócz wymieniony wcześniej dań można zamówić także grillowany antrykot z dodatkami. Menu dla dzieci w lokalu Lewandowskiego wynosi zaś 75 zł.

Magda Gessler za "talerzyk" bierze krocie. Tłumaczy to nienaganną jakością

Portal o2.pl sprawdził też ceny w lokalu Magda Gessler. Restauratorka oferuje dwa warianty - tańszy za 369 zł oraz droższy za 399 zł od osoby. Do obu trzeba dołączyć 12,5 proc. napiwku za serwis. Oprócz dania głównego, zupy oraz deseru, słynna restauratorka w pakietach zawarła także przystawki. Prowadząca "Kuchennych rewolucji" niejednokrotnie podkreślała, że wysokie ceny w jej restauracji wynikają z jakości produktów, jakie oferuje. - Nie trzeba kupować rolls-royce'a. Jest - kupujesz albo nie kupujesz. Żaden obowiązek. Jak chcesz należeć do pewnego standardu, to idziesz i kupujesz. Nikt nikogo tutaj nie zmusza, to nie jest obowiązek, że podpisujemy listę wyborczą. Przepraszam bardzo, ale czy ja komuś każę kupować moje pączki? To oni stoją w kolejce trzy godziny. Widocznie zapracowali, chcą mieć satysfakcję, są ludźmi sukcesu albo są ludźmi apetytu i wolą jednego pączka dobrego - tłumaczyła w wywiadzie dla Plotka.

Robert Lewandowski na premierze dokumentu
Robert Lewandowski na premierze dokumentufot. KAPIF
Więcej o: